Słownikowa definicja pocałunku mówi, że jest to "dotknięcie kogoś ustami, zwykle z jednoczesnym cmoknięciem". Jednak zamiast teorii, proponujemy spróbować praktyki, bo płyną z niej same korzyści!
Przede wszystkim, pocałunek (szczególnie ten francuski) poprawia nam nastrój. Całowanie uwalnia endorfiny, czyli hormony szczęścia, które wprawiają nas w stan radości i błogiej przyjemności. Ponadto podczas całowania wzrasta poziom oksytocyny - hormonu odpowiadającego między innymi za ochronę przed depresją.
Zobacz także: Najpiękniejsze filmowe pocałunki [wideo]
Jak dowodzą naukowcy, całus stymuluje również układ immunologiczny naszego organizmu, wzmacniając przy tym odporność. Jest także idealną metodą na odstresowanie.
Całowanie można traktować także jako sposób na odchudzanie. Już podczas minuty całowania można spalić nawet 12 kalorii!
Pocałunki są tez dobrym sposobem na to, aby wyglądać młodziej. Czynność ta wymagana zaangażowania ok. 40 mięśni twarzy, co ma wpływ na ukrwienie skóry, dzięki czemu wyglądamy promienniej.
Korzyści płynące z pocałunku sprawiają, że ludzie chcą całować się jak najwięcej i jak najdłużej. Ustanowiono nawet zawody w jak najdłuższym całowaniu się.
Aktualny rekord świata na najdłuższy pocałunek należy do homoseksualnej pary z Tajlandii. Pan Nontawat Jaroegenasornsin i jego partner, Thanakorn Sittiamthong całowali się równe 50 godzin, 25 minut i 1 sekundę.
Czytaj e-wydanie »