https://pomorska.pl
reklama

Miejsce bezdomnego ma być w schronisku

Katarzyna Piojda
- Nie pójdę do schroniska, wolę być tu - zarzekał się bezdomny. Tu, czyli w budynku po hurtowni w okolicach centrum
- Nie pójdę do schroniska, wolę być tu - zarzekał się bezdomny. Tu, czyli w budynku po hurtowni w okolicach centrum Paweł Skraba
Bydgoska mapa bezdomności już gotowa. Strażnicy miejscy zaznaczyli na niej 18 punktów. Ale te zmieniają się z dnia na dzień.

Mariusz ma 37 lat, a jest bezdomny od siedmiu. Wszystko mu się posypało, jak domek z kart. Domek, tzn. jeden pokój w rozwalającej się kamienicy na Okolu, też.

Miesiąc temu mężczyzna wszedł w cichy układ ze swoją dawną sąsiadką ze swojej starej kamienicy. On zjawia się u niej około godz. 22. Ona otwiera mu drzwi do tzw. składziku w podwórku. I on tam nocuje.

Ma starą kołdrę i stary budzik, który co wieczór nastawia. Przed godz. 6, zanim lokatorzy z kamienicy zaczną wychodzić, musi się wymknąć. Wróci około godz. 22. I tak ma co noc.
Ten bezdomny woli koczować w takich warunkach niż słyszeć o schronisku. - Ja tam już byłem i dlatego wiem, że nie wrócę - twierdzi Mariusz.

Przeczytaj także: 300 bezdomnych bydgoszczan woli spać wszędzie. Byle nie w schronisku

Regulamin w placówce

W mieście jest około 200 osób bezdomnych, które - tak samo, jak Mariusz - unikają schroniska. Główny powód: w placówce obowiązuje zakaz picia alkoholu, a oni przeważnie od wódki są uzależnieni.

Straż miejska, jak co roku, przygotowuje mapę bezdomności. - Zaznaczamy na mapie Bydgoszczy punkty, w których najczęściej przebywają bezdomni - informuje Arkadiusz Bereszyński, rzecznik SM.

Taki punkt to np. pustostan, klatka schodowa, szałas, garaż, przyczepa kempingowa. Nawet kryjówka pod ziemią. To w nich koczują ludzie. Zimą też.

Przeczytaj także: Syndrom dnia poprzedniego, czyli "wytrzeźwiałka" od środka

Adresy jak kryjówki

- W tym roku zaznaczyliśmy na mapie 18 miejsc, w których przebywają 34 osoby. To o kilka mniej miejsc niż przed rokiem. Aktualizujemy je, ponieważ czasem z dnia na dzień te miejsca się zmieniają - dodaje Bereszyński.

Bezdomni mają to do siebie, że zwykle każdą noc spędzają gdzie indziej. Mają też to do siebie, że do współpracy są bardziej skłonni, gdy zimniej na dworze.

- Im większy mróz, tym częściej zgadzają się na to, żeby przewieźć ich do schroniska - kontynuuje rzecznik bydgoskiej straży.
Mundurowi mogą - bez zgody bezdomnego, jeśli ten jest w stanie wskazującym - zawieźć go do Punktu Pomocy Osobom Nietrzeźwym.
Funkcjonariusze nie mogą natomiast nikogo zmusić do tego, aby poszedł do schroniska. Wtedy, podczas kontroli, bezdomny musi podpisać municypalnym oświadczenie, że rezygnuje z otrzymania pomocy.

Rezygnacje czasem kończą się tragedią. W ostatnią wigilijną noc wybuchł pożar w opuszczonym budynku gospodarczym przy ul. Gołębiej na Górzyskowie. Zginęła para bezdomnych, która przez kilka miesięcy tam koczowała. To 41-letnia kobieta i jej 51-letni konkubent. Ona była w zaawansowanej ciąży. Dziecka nie dało się uratować.

Ich kolega, trzeci bezdomny, zdążył uciec. Gdy przyjechała policja, on i tak nie zgodził się na przewiezienie do schroniska. To powiedział i dalej sączył tanie wino.

Czytaj e-wydanie »

Wybrane dla Ciebie

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Dodatkowe 2150 złotych dla osób powyżej 75. roku życia. Jak dostać bon senioralny?

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Po skończeniu 65 lat nie przegap tych 7 dodatków do emerytury. Oto co ci przysługuje

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska