www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
- Staram się na bieżąco segregować wytwarzane przeze mnie śmieci - mówi pan Jerzy, nasz Czytelnik z Jachcic. - Ostatnio byłem jednak świadkiem zdarzenia, które zachwiało moim przeświadczeniem o słuszności tego, co robię. Podjechała śmieciarka Remondisu i wszystkie odpady, niezależnie od podziału, wrzucono do jednego pojemnika. Po co mam więc segregować śmieci, kiedy chwilę później moja praca idzie na marne? - pyta oburzony.
Najpierw dzwony, później sortownia
Bożena Pawlak, rzeczniczka Remondisu potwierdza - Rzeczywiście makulatura i plastik trafiają do jednej śmieciarki. Łączymy te dwa materiały z czysto logistycznych pobudek. Bydgoszczanie mogą być jednak spokojni, w żaden sposób nie utrudnia to ich segregacji. Trafiają one bowiem do naszej sortowni, gdzie są rozdzielane nie tylko na gatunki, ale też na poszczególne kolory. Co ważne, musimy też odrzucić źle posegregowane odpady. A jest ich naprawdę dużo - wyjaśnia.
Podobnie sprawa wygląda w Corimpie. - Zawsze po odpady wysyłamy dwa auta. Jeden zbiera plastik i papier, drugi szkło - wyjaśnia Donata Pastwa, kierowniczka działu usług i marketingu w Corimpie. - Później jedzie to do sortowni - dorzuca.
Skoro papier i plastik trafiają do jednego worka, to jaki jest sens segregacji śmieci w naszych domach? - dopytuję. - Chociażby ze względów oszczędnościowych. Za posegregowane odpadki w końcu nie płacimy - wyjaśnia Pawlak. - Drugim powodem są oczywiście kwestie ochrony środowiska. Papier z plastikiem można łączyć, bo to ich nie zanieczyszcza. Jeśli zmieszalibyśmy je zaś z innymi śmieciami, straciłyby swoją wartość. Wtedy moglibyśmy wykorzystać zaledwie trzy, może cztery procent tych produktów - tłumaczy.
Okazuje się, że tylko 60 procent posegregowanych przez nas produktów nadaje się do wykorzystania jako surowce wtórne. - Ludzie chcą segregować śmieci, ale niestety nie zawsze jednak wiedzą, jak to robić - przyznaje Pawlak.
Jak prawidłowo segregować śmieci?
Przypomnijmy więc. Niebieski pojemnik przeznaczony jest do papieru. Wrzucamy więc do niego m.in. gazety, katalogi, kartony, tekturę, książki w miękkich okładkach (twarde należy oderwać). - Nie mieszajmy tego z zabrudzonym tłustym papierem, tapetami lub kartonami po mleku czy napojach (są to opakowania wieloskładnikowe) - przypomina Bożena Pawlak.
Do żółtego pojemnika wrzucamy zaś plastik m.in. butelki po napojach i artykułach chemicznych, plastikowe torebki, worki i reklamówki. - Ludzie jednak cały czas dokładają tu także zabawki, skrzynie, klisze rentgenowskie, a nawet części samochodowe. Wiedza ekologiczna jest cały czas na niskim poziomie - przyznaje Pawlak.
Pojemnik zielony przeznaczony jest na szkło. Jako materiał wtórny nadają się jednak wyłącznie butelki i słoiki. - Nie ma więc sensu wrzucać luster, naczyń, szyb czy żarówek -wymienia rzeczniczka Remondisu.