Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy bydgoskiej Osowej Góry mają dość zalewania piwnic i garaży. "Czy miejskie służby w końcu zareagują?"

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Mieszkańcy Osowej Góry spotkali się w ZS 24 z drogowcami i wodociągowcami. Mówią o krytycznej sytuacji na osiedlu, które jest regularnie zalewane, bo kanalizacja deszczowa jest niewydolna
Mieszkańcy Osowej Góry spotkali się w ZS 24 z drogowcami i wodociągowcami. Mówią o krytycznej sytuacji na osiedlu, które jest regularnie zalewane, bo kanalizacja deszczowa jest niewydolna Dariusz Bloch
Właściciele domów na bydgoskim osiedlu są regularnie podtapiani. Niektórzy już trzy razy w tym roku musieli osuszać piwnice. Pytają dlaczego kanalizacja deszczowa jest niewydolna. Wodociągowcy zapewniają, że w przyszłym roku ruszą prace w związku z rozbudową systemu kanalizacji.

Zobacz wideo: Przebudowa zajezdni tramwajowej przy ulicy Toruńskiej

od 16 lat

- Miałem w piwnicy wodę do wysokości metr trzydzieści! To było najwięcej, ale mój dom zalewany jest regularnie, nawet przy niewielkim deszczu - mówi mieszkaniec ulicy Gawroniej na bydgoskiej Osowej Górze. - Tak nie da się żyć. Zróbcie coś, państwo!

Na sali Zespołu Szkół nr 24 przy ulicy Puszczykowej we wtorek wieczorem zebrali się mieszkańcy Osowej Góry. To właściciele domów przy ulicach Gawroniej, Tatarakowej, Wyspowej, Waleniowej i wielu innych. Na spotkanie zorganizowane przez radę osiedla przyjechali również: Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy, Włodzimierz Smoczyński, członek zarządu Miejskich Wodociągów i Kanalizacji, Agnieszka Łuczak, zastępca kierownika działu technicznego MWiK oraz między innymi Jacek Piotrowski, naczelnik wydziału utrzymania i ewidencji Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.

To Cię może też zainteresować

Mieszkańcy nalegali na spotkanie z przedstawicielami instytucji miasta, bo czarę ich goryczy przelały przypadki zalewania domów przez wody opadowe, których nie jest w stanie odprowadzić kanalizacja na Osowej Górze. Szczególnie dały im się we znaki ulewy, które miały miejsce w sierpniu.

- W zeszłym roku zostałem zalany, zgłosiłem się do zarządu dróg, usłyszałem, że to nie ich sprawa, że to problem wodociągów. A tam znów to samo. Teraz dopiero się podniósł wielki szum. Przyjechała w końcu ekipa i żebyście państwo widzieli, co wyciągnęli z tego kanału burzowego! Korzenie roślin, gałęzie! Czy te instalacje są w ogóle czyszczone? - grzmiał jeden z mieszkańców.

Na to pytanie twierdząco odpowiedział Włodzimierz Smoczyński z MWiK. Taka odpowiedź jednak mieszkańców nie zadowalała. Podniosły się głosy kolejnych właścicieli domów na Osowej, którzy ucierpieli z powodu wody zalewającej ich posesje.

- Przykryliście byle co nową kostką, prezydent wstęgę przeciął, ulica została odfajkowana, do dzienniczka można wpisać - mówił inny mieszkaniec nie kryjąc irytacji. - A problem został.

- Natomiast jesteśmy w trakcie realizacji projektu, który usprawni bydgoski system kanalizacji deszczowej na następnych pięćdziesiąt lat - wyjaśniał dyrektor mówił Włodzimierz Smoczyński. - Projekt polega na tym, że trzeba wyczyścić, konieczna jest najpierw renowacja kanałów. Państwo zresztą widzieli, jak te prace były prowadzone. Drugim etapem jest budowa zbiorników na wodę. Mamy projekcję wypływów opracowaną na podstawie modelu sieci.

Zbiorniki mają powstać do końca 2023 roku przy ulicach Waleniowej, Kolbego i m.in. przy Grunwaldzkiej.

Chodzi o potężną inwestycję, która obejmuje całe miasto. W ubiegłym roku jednak MWiK wypowiedział umowę warszawskiemu konsorcjum IDS-Bud i DIM Construction, które nie radziło sobie z prowadzeniem prac. Prace projektowe miały się zakończyć z końcem 2019 roku. Z planowanych do wykonania 212 obiektów wykonawca zrealizował w całości jedynie 20.

Realizacja inwestycji została przedłużona do roku 2023. Dotrzymanie terminu jest istotne, ponieważ modernizacja odbywa się z dofinansowaniem z UE (łącznie koszt to 235 mln zł). MWiK ma już podpisane kontrakty z nowymi wykonawcami, a kolejne przetargi będą ogłaszane.

Mieszkańcy barykadują się workami z piaskiem w desperacji oczekując na kolejną ulewę. Miasto zapewnia, że zanim system budowy pięciu zbiorników retencyjnych na osiedlu zostanie ukończony, trzeba będzie sięgnąć po tymczasowe.

- Środki doraźne to między innymi wykonanie rowów i inne rozwiązania, które wspomogą późniejsze inwestycje - zapewniał Mirosław Kozłowicz już po spotkaniu w ZS 24. - Spotykamy się w gronie ZDMiKP, wydziału gospodarki komunalnej, MWiK i uzgadniamy każdy element tego projektu. Jest to w trakcie realizacji. Omawiamy sytuację dla każdej ulicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska