Problem z oświetleniem ulicy Waryńskiego wraca jak bumerang. - Czy drogowcy nie mogą go rozwiązać raz, a porządnie?! -grzmią mieszkańcy.
W ostatnich dniach odebraliśmy mnóstwo telefonów od zdenerwowanych Czytelników, którzy informowali naszą redakcję o bezradności urzędników odpowiedzialnych za oświetlenie ulicy Waryńskiego. - Przyjechała do nas rodzina z Niemiec na Wszystkich Świętych. Wstyd nam było, gdy jechaliśmy zupełnie nieoświetloną ulicą Waryńskiego! - grzmi mieszkaniec Grudziądza. - Nasi goście skwitowali to stwierdzeniem, że w Niemczech taka ignorancja dla bezpieczeństwa na drodze jest niedopuszczalna. Grudziądz kolejny raz wystawił sobie wizytówkę w oczach przyjezdnych. Niestety, niezbyt pochlebną!
Przeczytaj także: Z nowymi lampami wciąż są problemy. Ul. Waryńskiego w Grudziądzu tonie w ciemnościach. Przez uszkodzony kabel
Kobieta mieszkająca w okolicy ul. Waryńskiego: - W ciemnościach potykamy się na chodnikach! Przy tej ulicy mieści się izba wytrzeźwień, kręci się tu różny „element”! Boimy się chodzić po zmroku. Niech drogowcy w końcu coś z tym zrobią!
Na brak sprawnych lamp narzekają też osoby, które dojeżdżają do firm mieszczących się przy ul. Waryńskiego.
Wymieniają kompleksowo kable zasilające i sterownicze
Marek Przewodowski z Zarządu Dróg Miejskich twierdzi: - Nie mieliśmy takich sygnałów. Osobiście w czwartek wieczorem wykonywałem nocny objazd w tej okolicy i lampy świeciły. Sprawdziłem również w poniedziałek wieczorem. Lampy świeciły.
Jednocześnie zapewnia: - Będziemy nadzorowali tę sprawę.
Drogowcy przyznają jedynie, że na końcu odcinka, gdzie nie ma zabudowań, trwa wymiana kabli oświetleniowych. Do końca miesiąca prace powinny się zakończyć.
Czekamy na sygnały
Mieszkacie Państwo w okolicy ul. Waryńskiego bądź pracujecie w zakładach przy tym trakcie? Jakie znosicie uciążliwości związane z awariami oświetlenia w tym rejonie?
Napiszcie [email protected] bądź telefonujcie 56 45 11 926.