https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy inowrocławskiego osiedla Sady nie chcą masztu telefonii komórkowej

(FI)
Mieszkańcy Sadów z niepokojem spoglądają na plac, na którym stanąć ma maszt
Mieszkańcy Sadów z niepokojem spoglądają na plac, na którym stanąć ma maszt Dominik Fijałkowski
- To skandal!. Nikt się nas nie pytał, czy chcemy tuż pod nosem maszt telefonii komórkowej - oburzają się mieszkańcy osiedla Sady w Inowrocławiu.

Kilka dni temu na terenie sąsiadującym z Sadami, a należącym do osoby prywatnej, ruszyła budowa masztu. Mieszkańcy byli pewni, że nigdy do tego nie dojdzie. Przecież protestowali przeciw inwestycji już kilka lat temu. Po ich stronie stanął nawet Leonard Maciejewski, ówczesny starosta inowrocławski. Potwierdza to Marlena Gronowska, rzecznik Tadeusza Majewskiego, obecnego starosty. Jednak od razu dodaje: - Starosta Maciejewski wydał dwie odmowne decyzje w sprawie wydania pozwolenie na budowę tego masztu. Obie zostały uchylone przez wojewodę.

Przeczytaj również: Nie będzie masztów telefonii komórkowej w chronionej strefie uzdrowiskowej - zdecydował Sejm

Trochę dalej

- Z tego co mi wiadomo, właściciel gruntu, na którym rozpoczęła się budowa ma niedaleko, poza zasięgiem osiedla, drugą działkę. Sugerowano mu, by na niej stanęła konstrukcja telefonii komórkowej - przypomina przedstawiciel jednej z ośmiu wspólnot mieszkaniowych z Sadów.

Nasz rozmówca zauważa, że obecnie budowę masztu rozpoczęto w innym miejscu niż pierwotnie planowano. - Prace wykonywane są w obrębie tej samej nieruchomości. Budowę odsunięto jedynie o ileś metrów od granicy z naszymi blokami - słyszymy.

Ludzie z Sadów boją się masztu. Ich zdaniem, emitowane fale będą "zahaczać" o najwyższe kondygnacje bloków. - Obawiamy się o zdrowie nasze i naszych dzieci. Na dodatek przez sąsiedztwo z taką konstrukcja na wartości stracą o jakieś trzydzieści procent nasze mieszkania - skarżą się.

Przeczytaj również: Kołaczkowo. Maszt podzielił mieszkańców

Będą walczyć

Sady skontaktowały się z mieszkańcami ul. Świętego Ducha. Półtora roku temu znaleźli się oni w podobnej sytuacji. Z dnia na dzień wyrósł w pobliżu ich domów maszt. Ludzie z Ducha dopięli swego. Konstrukcja musi być zdemontowana. Sady chcą skorzystać z wypróbowanych sposobów. Pomoc obiecał też starosta inowrocławski.

- Decyzja o pozwoleniu na budowę masztu w sąsiedztwie osiedla wydana została na podstawie nowych przepisów o ochronie środowiska i ocenie oddziaływania na środowisko. Dodać trzeba, że zmieniły się przepisy o udziale mieszkańców w postępowaniu administracyjnym. Teraz nie ma obowiązku informować ich o jego przebiegu. Mimo to starosta polecił wstrzymanie budowy i wznowienie postępowania w tej sprawie na wniosek wspólnot mieszkaniowych i firmy Lematit, która wybudowała osiedle - dodaje Marlena Gronowska.

Zgodnie z prawem

- Mieszkańcom Sadów ciągle coś przeszkadza. Tylko, że ja tu mieszkam od pokoleń. Część zabudowań pochodzi jeszcze z dziewiętnastego wieku. Nas nikt się nie pytał, czy chcemy mieć za płotem osiedle. Zaczęli budowę i już - przypomina właściciel gruntu, na którym ma stanąć maszt. Nie kryje, że z inwestycji tej czerpać będzie korzyści i przypomina, że wykonywana jest ona zgodnie z prawem. - Przecież wojewoda uchylał już odmowne decyzje starosty. Dziwię się, że obecnie starosta zamierza wstrzymać budowę - dodaje.

Słyszymy też, że to firma telefoniczna wskazała miejsce na budowę masztu. - To oni do mnie dotarli, a nie ja do nich - mówi właściciel gruntu. Dowiadujemy się też, że zamiana lokalizacji budowy od początku nie wchodziła w grę. Telefonia komórkowa działa na zasadzie sieci. Maszty stawać muszą w ściśle określonych miejscach.

Mieszkańców Sadów takie tłumaczenie raczej nie przekona. Z determinacją chcą walczyć o całkowite wstrzymanie budowy.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Joanna
Zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, zatwierdzonego przez Radę Miasta Inowrocławia, w swoich ustaleniach przestrzennych gwarantują mieszkańcom, że na tym terenie nie powinna powstać żadna inwestycja, mogąca swoim negatywnym oddziaływaniem przekroczyć granice własności czyli przechodzić na obszar sąsiedniego osiedla mieszkaniowego. Wobec powyższego Starosta ponownie odmówił wydania pozwolenia na budowę, uznając tym samym racje mieszkańców osiedli Sady.
J
Joanna
Ciekawe czy ten maszt jest zgodny z przepisami dot. zapewnienia harmonii pomiędzy tym obiektem i otoczeniem oraz czy jego wysokość odpowiada odległości od granic działki... w razie przewrócenia.
T
Tak
To straszne !!!

Dziwie się ,że protesty mieszkańców Sadów nic nie dały.
i
ino
To straszne !!!
+
Tak chyba protesty nie przyniosły rezultatu, bo widzę ,ze masz powstaje.
Dziwi mnie,że pozwalają budować masz tak blisko zabudowań.
A
Andrzej
1. W pobliżu, na ulicy Laubitza 4, na terenie TP S.A., jest masz telefonii komórkowej. Niech się firmy telekomunikacyjne dogadują między sobą, a nie idą na łatwiznę i stawiają co kilkaset metrów maszt. W ten sposób robi się totalny bałagan. Wydawanie zgody na budowę masztów obok siebie jest błędem.
2. Czy wojewoda zezwoliły na budowę masztu w pobliżu osiedla, na którym mieszka ?
3. Nie posiadam komórki i jest ona mi niepotrzebna.
G
Gość
Niech sobie robie ten zysk,ale gdzie indziej. Niekoniecznie kosztem osób , którzy mieszkaja na Sadach. Mam nadzieję,że tez masz nie powstanie.
A
Agata
Do przedmówcy- dotychczas nie było masztu i telefony komórkowe działają bez zarzutu- zatem? A właściciel działki niech sobie sam spojrzy w oczy w lustro, bo chyba to wstyd tak argumentować, że to "akurat tę działkę znalazła telefonia etc.." to chyba nie tak, on już najlepiej wie jaka była kolej rzeczy, ale to już kwestia uczciwości, a raczej.... chęci potężnego zarobku.
G
Gość
,,Sadownicy'' teraz wam wyrosną czułki na głowach , trzecia ręka na plecach i może jeszcze chitynowe pancerzyki jak u chrząszczy . Ludzie nie dajcie się zwariować .

Mój drogi Trolu, jak powszechnie wiadomo wszystkim trolom jest całkowicie obojętne co mają za oknem,ale rzecz w tym ,że nie wszyscy są trolami
t
troll
,,Sadownicy'' teraz wam wyrosną czułki na głowach , trzecia ręka na plecach i może jeszcze chitynowe pancerzyki jak u chrząszczy . Ludzie nie dajcie się zwariować .
g
gall
Masztu nie chcą, ale telefony mają i chcą, żeby był "zasięg". A maszt najlepiej niech będzie u sąsiada i jemu "psuje widok z okna". Nadmiar demokracji jest szkodliwy!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska