https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy inowrocławskiego Rąbina nie chcą patrzeć na wiatraki

(FI)
W Inowrocławiu stanęło 7 wiatraków
W Inowrocławiu stanęło 7 wiatraków Dominik Fijałkowski
Nie było mnie w Inowrocławiu dziesięć dni. Stąd tak wielkie moje zdziwienie. Wszedłem do domu, spojrzałem przez okno, a tu zmiana krajobrazu. Jak grzyby po deszczu urosło nam pod nosem siedem wielkich wiatraków - opowiada pan Ryszard z inowrocławskiego Rąbina.

Od kilku dni słuchamy opinii mieszkańców osiedla na temat nowej elektrowni wiatrowej. Są one negatywne. Pada tylko jedno stwierdzenie: - Jesteśmy zaskoczeni.

Przeczytaj także: Pożar na Rąbinie. Paliło się mieszkanie [zobacz zdjęcia]

Namawiali do protestu

Jednak o planach postawienia siedmiu wiatraków na terenie gminy Inowrocław, niedaleko od granicy z miastem, mówiło się już wcześniej. Podczas wiosennej sesji sprawę poruszył radny Maciej Szota z Solidarnej Polski. Ugrupowanie to zwołało też specjalną konferencję prasową, podczas której krytykowało budowę kompleksu wiatraków w pobliżu Rąbina.

Przeczytaj także: Inowrocław: apartamentowiec z ogrodem i terenem sportowym na dachu

- Przypuszczaliśmy, że będzie fala krytyki. Szkoda, że stało się to dopiero teraz. Kilka miesięcy temu próbowaliśmy namawiać mieszkańców, także tych z gminy, do protestu przeciw budowie tych urządzeń. Ale wtedy trudno było ich zmobilizować - komentuje Szota.

Do walki z wiatrakami włącza się też drugi inowrocławski radny, Andrzej Kieraj z SLD. Podkreśla, że nie wypowiada się, czy są one szkodliwe, czy nie, bo nie jest specjalistą, a i sami naukowcy nie potrafią dać w tej sprawie jednoznacznej odpowiedzi.

- Uważam jednak, że zwykła przyzwoitość wymagała tego, aby poinformować ludzi, że taka inwestycje zostanie w pobliżu osiedla przeprowadzona. Przecież nie jest to jeden wiatrak, tylko aż siedem - zauważa Kieraj.

Radny, choć podczas sesji często nie zgadza się z poglądami Szoty, w tym przypadku staje po jego stronie. Przypomina, jak przedstawiciel SP mówił, że wiatraki staną w nieco innym miejscu niż to wskazano w projekcie. - Zastanawia mnie, jak więc wydawano pozwolenie na budowę? Nie dotarłem jeszcze do dokumentów, ale zamierzam to zrobić, bo ta inwestycja uderza w interesy miasta - słyszymy od Kieraja.

Przedstawiciel SLD zastanawia się, co zrobił w tej sprawie inowrocławski ratusz. Czy podjął jakąkolwiek interwencję?

- Pamiętam, że kilka lat temu, gdy na terenie gminy ustawiono dwa wiatraki widoczne z Solanek, prezydent zrobił z tego wielką aferę. Teraz stanęło siedem wiatraków i... cisza - twierdzi Kieraj.

Unijna inwestycja

Janusz Radzikowski, także inowrocławski radny, reprezentujący firmę "Windbud" stawiającą elektrownie wiatrowe na Kujawach i nie tylko, przypomina, że w przypadku 7 wiatraków w sąsiedztwie Rabina inwestorem jest firma z Warszawy.

- My wykonywaliśmy tylko projekty. Przedsięwzięcie wspiera finansowo Unia Europejska. Nie ma mowy, aby wykonano je niezgodnie z założeniami. Projekty były bardzo wnikliwie sprawdzane - zwraca uwagę Radzikowski. Dodaje też, że wspomniane wiatraki nie są aż tak duże, jak te stawiane przez "Windbud". Sugeruje, by na inwestycję spojrzeć nie tylko przez pryzmat Rąbina, ale i części Inowrocławia, która bezpośrednio sąsiaduje z wiatrakami. - Są tam zakłady chemiczne z wielkim kominem, a obok oczyszczalnia ścieków, zakład utylizacji odpadów i zakład energetyki cieplnej, też z wielkim kominem. Na tle tych obiektów wiatraki kojarzą się ekologicznie - twierdzi Radzikowski.

Pytamy więc, ile jeszcze elektrowni wiatrowych stanie wokół Inowrocławia? Pada odpowiedź: - Jeden, może dwa. Miejsca jest jeszcze sporo, ale kończą się możliwości związane z włączeniem tych urządzeń do sieci.

Inowrocław wiadomości

Zdaniem ratusza

Stanowisko w sprawie zajął prezydent Ryszard Brejza. Prezentujemy je w całości.

Prezydent Inowrocławia, Ryszard Brejza zajmuje tak samo krytyczne stanowisko w sprawie umiejscowienia kolejnych wiatraków jak większość, wypowiadających się na ten temat, mieszkańców Rąbina.

Wiatraki zostały zbudowane na terenie gminy wiejskiej zarządzanej przez wójta i radnych wybieranych przez mieszkańców gminy, a nie miasta.

Prezydent już kilka lat temu ostrzegał przed skutkami psucia krajobrazu Inowrocławia przez zbudowanie dwóch wiatraków w rejonie Solanek. Wówczas został ośmieszony
i skrytykowany w licznych głosach na łamach Gazety Pomorskiej, że nie docenia ekologicznych walorów siłowni wiatrowych. Nikt, poza prezydentem Inowrocławia nie protestował wówczas, kiedy był ku temu odpowiedni czas.

Już 3 lata temu inwestor próbował uzyskać zgodę władz miasta na pociągnięcie kabla energetycznego przez obszar miasta w rejonie stacji Rąbinek na co prezydent Inowrocławia nie wyraził zgody. 2 lutego 2010 r. Prezydent wydał postanowienie o odmowie upoważnienia wójta gminy do przeprowadzenia postępowania administracyjnego w sprawie ustalenia warunków zabudowy dla kolejnych wiatraków. Prezydent posłużył się również negatywną opinią ministerstwa zdrowia w tej sprawie z 17 grudnia 2009 r. cytuję: "Z uwagi na znaczny stopień zurbanizowania uzdrowiska Inowrocław, lokalizacja siedmiu turbin wiatrakowych o mocy przyłączeniowej 850 kW każda i maksymalnej wysokości 100 m mogłaby negatywnie wpłynąć na walory lecznice rozpatrywanego obszaru (…)".

Również Zarząd Osiedla Uzdrowiskowego, uchwałą z 21 grudnia 2009 r. zajął negatywne stanowisko. Mając negatywne stanowisko prezydenta Inowrocławia inwestor wówczas wycofał się z przeprowadzenia części inwestycji (budowa kabli połączeniowych) na terenie miasta i zmienił jej zakres ograniczając ją do terenu wyłącznie gminy wiejskiej na co wpływu władze miasta i jego mieszkańcy już nie mają.

Prezydent wielokrotnie też występował do władz gminy wiejskiej apelując o uwzględnienie w swoich planach miejscowych zakazu stawiania podobnych obiektów w bezpośrednim sąsiedztwie miasta. Na postawienie wiatraków wyraził zgodę właściciel gruntu oraz władze powiatu inowrocławskiego na podstawie decyzji planistycznych przyjętych przez władze gminy wiejskiej.

Nie mielibyśmy tych problemów, bo jest to niewątpliwie problem, gdyby kilka lat temu zrealizowany został postulat prezydenta dotyczący poszerzenia granic miasta Inowrocławia, bo władze miasta nie wydałyby zgody na umiejscowienie tego typu obiektów w tym miejscu.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wiatrakom stop
Niewygodnie robi się wokół szefa gminnej komunalki i jednocześnie radnego miejskiego i jednocześnie przedstawiciela firmy od wiatraków.

I wszystko jasne! Przed swoją chałupą wiatraka nie postawi na 100 %.
J
Jeszcze więcej wiatraków
Świat jest wielki,idiotów na nim nie brakuje, tylko dlaczego Panie Boże musiałeś aż tylu takich jak ten wyżej zacytowany ulokować w Inowrocławiu?

Może dlatego byś mógł się czuć lepszym ?
Bez idiotów nie byłoby tych mądrych , tak jak czerń nie ma sensu bez bieli ...
Panie Boże wybacz temu zbuntowanemu bo nie wie co czyni .
Z
Zbuntowany
CHCEMY WIĘCEJ WIATRAKÓW - CZADU !!!

CHCEMY WIĘCEJ WIATRAKÓW - CZADU !!!


Świat jest wielki,idiotów na nim nie brakuje, tylko dlaczego Panie Boże musiałeś aż tylu takich jak ten wyżej zacytowany ulokować w Inowrocławiu?
J
Jeszcze więcej wiatraków
CHCEMY WIĘCEJ WIATRAKÓW - CZADU !!!
J
Jeszcze więcej wiatraków
przebywanie w Inowrocławiu jest chyba samo w sobie efektem migotania ,czyms zbliżonym do śmierci klinicznej i ma katastrofalny wpływ na układ nerwowy człowieka TO SIE ZGODZĘ Inowrocław to osierocone miasto bez jakiejkolwiek przyszłosci .Nie bede dalej rozwijał tematu

Tak to prawda, notoryczne podnoszenie czynszu komunalnego do granic wytrzymałości portfela, do tego zrobienie że centralne ogrzewanie nie jest standardowym rozwiązaniem tylko czymś lepszym od czego trzeba płacić dodatkową opłatę tzw. zwyżkę może świadczyć o tym, że radni pogubili się w tym co robią uchwalając takie bzdury. Inowrocław faktycznie ma katastrofalny wpływ na układ nerwowy człowieka. Nawet za komuny CO było czymś normalnym teraz jest to przywilej, a ślepa kuchnia normą. Lepiej nie będzie w koło całego miasta powinny stać wiatraki a najwięcej na Rąbinie nawet pomiędzy blokami bo tam najwięcej wieje. Na rondzie piękny wiatrak powinien stanąć. Jestem za !!!
M
Matias
Niech sobie te wiatraki stawiają , a prezydent niech sie zastanowi jakie walory tracą uzdrowiska przez to ze przez miasto jezdzi tyle samochodów. no ale jak ktos ma klapy na oczach i tylko solanki.
c
chce zarobić
ile płacą za wychwalanie wiatraków?
G
Gość
Przebywanie w srefie oddziaływania tzw ,, efektu migotania ,, - na przykład w świetle zachodzącego słońca
ma katostrofalny wpływ na układ nerwowy człowieka - proszę poprawić mnie jeśli się mylę ...

Są to urządzenia ekologiczne i żadnego smrogu nie robią i niech se je stawiają - jestem za.
G
Gość
Niewygodnie robi się wokół szefa gminnej komunalki i jednocześnie radnego miejskiego i jednocześnie przedstawiciela firmy od wiatraków.
r
real
Wiatraki - też mi problem. To miasto jest zapyziałe , brak pracy ,mieszkań ,perspektyw itp. to są problemy , a nie wiatraki . Jacyś radni robią szum bo chcą zaistnieć i żeby było że coś robią.
s
sebeq
przebywanie w Inowrocławiu jest chyba samo w sobie efektem migotania ,czyms zbliżonym do śmierci klinicznej i ma katastrofalny wpływ na układ nerwowy człowieka TO SIE ZGODZĘ Inowrocław to osierocone miasto bez jakiejkolwiek przyszłosci .Nie bede dalej rozwijał tematu
n
nervosol
Przebywanie w srefie oddziaływania tzw ,, efektu migotania ,, - na przykład w świetle zachodzącego słońca
ma katostrofalny wpływ na układ nerwowy człowieka - proszę poprawić mnie jeśli się mylę ...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska