https://pomorska.pl
reklama

Mieszkańcy kamienicy w Bydgoszczy od miesiąca żyją bez ciepłej wody. Proszą o pomoc

Marta Mikołajska
Gaz w kamienicy nr 63 przy ul. Jagiellońskiej został wyłączony po pożarze, który miał miejsce w drugiej połowie czerwca. ADM podkreśla, że stało się to z uwagi na bezpieczeństwo mieszkańców. Po otrzymaniu pozytywnej decyzji w sprawie zagospodarowania i ewentualnego dalszego użytkowania budynku, podjęte zostaną działania związane z przywróceniem dostaw gazu mieszkańcom.
Gaz w kamienicy nr 63 przy ul. Jagiellońskiej został wyłączony po pożarze, który miał miejsce w drugiej połowie czerwca. ADM podkreśla, że stało się to z uwagi na bezpieczeństwo mieszkańców. Po otrzymaniu pozytywnej decyzji w sprawie zagospodarowania i ewentualnego dalszego użytkowania budynku, podjęte zostaną działania związane z przywróceniem dostaw gazu mieszkańcom. Arkadiusz Wojtasiewicz
Pan Mieczysław jest osobą niepełnosprawną. Od miesiąca nie może umyć się w ciepłej wodzie ani przygotować ciepłego posiłku, bo zarządca kamienicy, w której mieszka, wyłączył gaz w całym budynku.

Zobacz wideo: Smaki Kujaw i Pomorza - Sezon 4 odcinek 22

od 16 lat

Pożar kamienicy nr 63 przy ul. Jagiellońskiej miał miejsce 21 czerwca tego roku. Wówczas ze względów bezpieczeństwa odłączony został gaz. Minął jednak ponad miesiąc, a do tej pory gaz nie został przyłączony. Mimo licznych prób interwencji ze strony jednego z mieszkańców budynku, sytuacja nie uległa do dziś poprawie.

Bydgoszcz. Gaz odłączony z uwagi na bezpieczeństwo mieszkańców

- Jestem osobą niepełnosprawną, żona również. Ledwie się po tym mieszkaniu ruszamy. U nas praktycznie wszystko jest na gaz. Gotuję na gazie, podgrzewam wodę… Utrzymuję się z zasiłków z opieki i nie stać mnie na kupno kuchenki na prąd, bo przecież potem trzeba te wysokie rachunki płacić – opowiada pan Mieczysław. - Dzwoniłem do zarządcy budynku, każą czekać. Tylko ile można? Tak dalej żyć się nie da! Już nie wiem, na co oni czekają. Aż zacznę chodzić z bezdomnymi do kościoła się kąpać lub stać w kolejce po ciepły posiłek? Teraz jest lato, ale zaraz zacznie się robić coraz zimniej…

Jak podkreśla nasz rozmówca, nie są to warunki, w których można godnie żyć. Dlatego poprosił nas o pomoc.

Zapytaliśmy w ADM, dlaczego do tej pory mieszkańcom nie podłączono gazu, a także kiedy zostaną w tej sprawie podjęte działania. W odpowiedzi Marlena Budzińska, kierownik biura zarządu ADM, przypomina, że w wyniku wskutek zniszczeń wyrządzonych przez pożar Państwowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego wydał decyzję nakazującą opróżnienie i wyłączenie z użytkowania części mieszkań w budynku wraz z poddaszem w trybie natychmiastowym ze względu na ryzyko zawalenia się konstrukcji, co stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa, zdrowia i życia ludzi. Bezpośrednio po zdarzeniu odcięta została instalacja elektryczna do obiektu. Zasilane do lokali mieszkalnych nieobjętych w/w nakazem zostało przywrócone w dniu zdarzenia po sprawdzeniu instalacji elektrycznej. O tym, czy i kiedy dopływ gazu zostanie przywrócony zadecydują wyniki inspekcji.

- W trakcie prowadzonych przez inspektorów nadzoru budowlanego czynności na miejscu zdarzenia, podjęta została przez nich decyzja o zamknięciu dopływu gazu do budynku. Z uwagi na fakt, iż obiekt zasilany jest z jednego przyłącza gazowego zamknięcie gazu przy kurku gazowym spowodowało odcięcie dopływu gazu do wszystkich lokali. Obecnie przywrócenia dopływu gazu do budynku nie jest możliwe - informuje Marlena Budzińska. I dodaje: - Mieszkańcy budynku byli informowani o zaistniałej sytuacji i wiążących się z tym trudnościami, które mogą przeciągnąć się w czasie. Jeden z mieszkańców z uwagi na trudną sytuację życiową i stan zdrowia otrzymał, od rejonu obsługującego nieruchomość, kuchenkę elektryczną, celem umożliwienia przygotowywania posiłków.

Bydgoszcz. ADM czeka na decyzję właściciela

Obecnie spółka ADM oczekuje na decyzję właściciela w sprawie zagospodarowania i ewentualnego dalszego użytkowania budynku. Po uzyskaniu stanowiska Miasta, podjęte zostaną dalsze działania, w tym związane z ewentualnym przywróceniem dopływu gazu do budynku.

O komentarz poprosiliśmy także Martę Stachowiak, rzeczniczkę prezydenta Bydgoszczy. Jak podkreśla, po pożarze budynku przy ul. Jagiellońskiej 63 miasto w pierwszej kolejności skupiło się na zabezpieczeniu lokali dla osób, które zgodnie z decyzją PINB z 23 czerwca br. nie mogły dalej w niej mieszkać. Wszystkim uprawnionym osobom wskazane zostały lokale zastępcze.

- Wszelkie decyzje dotyczące pozostałej części budynku (w której zostali lokatorzy) będą uwzględniały przede wszystkim bezpieczeństwo mieszkańców, wytyczne nadzoru budowlanego, stan budynku i warunki techniczne - zapewnia Marta Stachowiak.

Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Tu się rozgrywa ludzki dramat i pomocy nie ma ale co tam grunt że dla bandierowców jest hajs lokale i wygody brawo polski rząd szkoda że nikt nie pytał o zdanie narodu p wpuszczanie tylu darmozjadów
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska