Mieszkańcy krytykują poszerzenie płatnej strefy parkowania. Sami nie mają gdzie zostawiać swoich samochodów

Pani Dorota mieszka w wieżowcu przy ul. Wojska Polskiego. Dotąd problem z postawieniem auta miała tylko wówczas, gdy wróciła do domu wieczorem. Wszystkie miejsca zdążyli już zająć sąsiedzi, a ona musiała krążyć po osiedlowych uliczkach. Od kilku tygodni jest jednak inaczej.

- Pod naszymi blokami od rana stoją auta na obcych rejestracjach, a my nie mamy gdzie zaparkować. Wszystko przez to, że poszerzono strefę płatnego parkowania o kolejne ulice, a ludzie przecież płacić nie lubią. Miasto sobie dodatkowo zarabia, a my za to płacimy – denerwuje się pani Dorota.

Rzeczywiście ulice Wojska Polskiego, Bażyńskich, Przy Kaszowniku czy Sucharskiego są dosłownie zastawione samochodami. Czasem tak, że utrudnia to ruch pieszych. Mieszkańcy przyznają, że w tej okolicy zawsze było ciasno ze względu na bliskość szpitala miejskiego, szkół, przedszkoli i żłobka, ale teraz tłok jest rekordowy.

- Nowe płatne parkingi są puste, a my nie mamy gdzie parkować – zżymają się mieszkańcy Mokrego.

Przypomnijmy, że podstrefę B płatnego parkowania poszerzono od 1 sierpnia. Włączono do niej 238 dodatkowych miejsc na parkingach oddanych do użytku przed rokiem. Znajdują się one przy ul. Wały gen. Sikorskiego oraz Gregorkiewicza.

Na tym jednak nie koniec. Kolejne rozszerzenie strefy planowane jest jesienią, a konkretnie od 1 października. Wtedy będzie to kolejnych 69 miejsc (w tym trzy dla osób niepełnosprawnych) na parkingu przy ul. Skrzyńskiego.

Jak ważna dla miasta jest strefa płatnego parkowania widać chociażby po ogłoszonym niedawno przetargu na nowe parkomaty, ich utrzymanie i serwis. MZD oczekuje, że w nowych parkomatach będzie można tak jak do tej pory uiszczać opłatę dodatkową (określaną potocznie jako karę) otrzymaną w przypadku nieopłaconego parkowania. Stanowi to duże ułatwienie nie tylko dla kierowców odwiedzających miasto, ale także i dla mieszkańców. Po otrzymaniu wezwania sprawę można załatwić bezpośrednio w parkomacie. Nowością ma być to, że przedni panel parkomatu ma być doświetlony w sposób, który umożliwi wygodną obsługę urządzenia w porze wieczornej. Parkomaty mają być tak jak dotychczas wyposażone w baterie słoneczną i akumulatory. Nie będzie więc konieczności ich podłączania do energii elektrycznej. Dodatkowo pracownicy strefy za pomocą sieci komórkowej będą mogli śledzić każdą operację w parkomacie lub zauważyć jego awarię. Toruńscy drogowcy chcą, aby kierowcy tak jak to było dotychczas za postój mogli płacić nie tylko bilonem i kartą zbliżeniową, ale także przy pomocy funkcji Blik.

Obecnie na terenie strefy płatnego parkowania są ustawione 77 parkomaty. Po podpisaniu nowej umowy ma być ich 79.

Drogowcy tłumaczą, że regularnie oddają do użytku ogólnodostępne miejsca parkingowe. To odpowiedź na postulaty mieszkańców, którzy często wskazują na deficyt miejsc do parkowania. Tak było chociażby na początku czerwca.

-Dokonujemy przeglądów ulic, szukamy miejsc w których można pobudować dodatkowe miejsca do parkowania. Podobnie, kiedy planujemy remont. Czasami uporządkowanie parkowania, poprzez namalowanie oznakowania poziomego pozwala nam na uzyskanie dodatkowych miejsc-wyjaśniał Rafał Wiewiórski, dyrektor MZD w Toruniu.

Pierwszy z projektów parkingowy został zrealizowany przy ul. Przy Skarpie 17. Wybudowano 9 miejsc do parkowania, w tym jedno dla osoby niepełnosprawnej.

Inwestycja kosztowała 37 tys. zł i była realizowana w formule projektuj i buduj. Oznacza to, że wykonawca prac najpierw musiał wykonać projekt, uzyskać wszystkie niezbędne decyzje, a potem wybudować parking. Kolejne, nowe parkingi powstały przy ulicy Jarocińskiej przy skrzyżowaniu z ulicą Gdańską. W ramach zadania wybudowano 10 miejsc parkingowych, w tym jedno dla niepełnosprawnych. Zadanie, podobnie jak parkingi Przy Skarpie 17, były realizowane w formule projektuj i buduj. Inwestycja kosztowała 30.245,70 zł.