Rezygnację z tej funkcji złożyła Krystyna Makowska. Swoją funkcję sprawowała od roku. O powodach swojej decyzji mówi niechętnie. - Wpłynęło na nią wiele czynników - odpowiada Makowska.
Zebranie, podczas którego płużniczanie wybiorą nowego gospodarza wsi zaplanowano na 16 marca w Towarzystwie Rozwoju Gminy Płużnica. Podczas spotkania uzupełniony zostanie także skład osobowy rady sołeckiej z powodu rezygnacji jednego z członków.
A JUŻ MYŚLAŁEM , ŻE COŚ SIĘ ZMIENI NA LEPSZE W TEJ WSI ! JAK KTOŚ SIĘ TRAFIŁ Z WRAŻLIWOŚCIĄ I WYOBRAŹNIĄ, TO TRZEBA GO WYKOSIĆ BRAWO . I DALEJ BEZNADZIEJA .
Witam :) Tak to prawda scena samorządności i wszystkich organizacji pozarządowych jest zabetonowana i tego NIE RUSZAĆ !!!!! A jak się coś ruszy to strasznie śmierdzi :blush: . Ot i cała Płużnica Skonieczkowo i Tomasikowo z poplecznikami :)
Nie oszukujmy się ale "zaszczytne tytuły i medale" ni jak się przekładają na życie mieszkańców gminy Płużnica. Co z tego, że mamy tytuł "Gmina fair play" czy inne cudawianki? Czy komuś żyje się lepiej? Zakończono pracę w strefie gospodarczej, ale czy szturmem walą przedsiębiorcy? Kogo zatrudnią? Ludzi z Torunia przywiozą, bo nie oszukujmy się, ale kadry okolicznych gmin to się w większości po zasiłki z GOPS-u tylko nadają. W Wąbrzeźnie od kilku lat ulokowane są obszary inwestycyjne, czy są inwestorzy tam rozwijają działalność? NIE. Mam nadzieję, że pierwszym pracownikiem strefy w Bartoszewicach będzie obecny wójt. Bo głęboko wierzę, że w końcu mieszkańcy gminy przejrzą na oczy, że wybrali na urząd człowieka, który wychodzi z założenia, że ludzi służą jego interesom, a nie on, jako wójt, ludziom. Ludzie dzięki pseduo konsultacjom wielu błahych tematów są ze sobą skłóceni. Najlepiej jak nikt nie ma zdania, a tym bardziej innego niż wójt, jedyny nieomylny. Każdy w sile umysłu nigdy nie wyrzuciłby 9 mln na 22 ha gruntów, które niebawem zarosną chwastami. Lepiej drogi odbudować, to się wszystkim przysłuży. Widać z myśleniem jest bardzo ciężko na szczytach władzy.
Nie dziwię się, że złożyła rezygnację. W tej wsi zamiast ludzie wspólnie działać to tylko krzywo na siebie patrzą i podkładają nogi jeden drugiemu.
Dodatkowo w urzędzie gminy za obecnych rządów petent, mieszkaniec jest niczym, niepotrzebnym tworem zabierającym czas. Gmina fair play, w której mieszkańcy nie mogą wyjść z żadną własną inicjatywą, bo są gaszeni w zarodku.
Ja się z tego bagna wycofałam już kilka lat temu.
Pozdrawiam
Może Mucha?
Może Zygnarowski? :)
