Mieszkańcy skarżą się na zły stan dróg

Czytelnicy codziennie proszą nas o interwencję w urzędach gmin w ich miejscowościach. - Z nami, zwykłymi mieszkańcami władze zupełnie się nie liczą- przekonuje pani Krystyna z gminy Brześć Kujawski. Kobieta w miniony weekend pojechała do znajomych, mieszkających we wsi Gustorzyn Wolica. Już stamtąd nie wróciła, bo śnieg zawalił całą drogę. - Telefonowałam do gminy z prośbą o przysłanie pługu, usłyszałam, że nie ma takiej możliwości - opowiada. - Poradzono mi również, żebym przestała być konfliktowa i nie robiła problemu.
Z nieuprzejmym traktowaniem odpowiedzialnych za stan dróg spotkała się także mieszkanka gminy Lubraniec, która prosiła o odśnieżenie traktu we wsi Czajno. Na bardzo zły stan drogi w Suminie skarżył się nasz Czytelnik z gminy Kikół. W ciągu ostatnich kilku dni napływały do nas podobne sygnały z niemal wszystkich gmin powiatów włocławskiego i lipnowskiego. Mieszkańcy podkreślali, że rozumieją, kiedy trakty są nieprzejezdne zaraz po zamieci lub po dużym odpadzie. Jednak, kiedy śnieg nie sypie cały dzień oczekują, że pług odśnieży ich drogi. - Przecież po to płacimy podatki! - denerwują się.- Mamy prawo oczekiwać, że drogi, będą przejezdne!
Stanisław Adamczyk, wójt Kowala przyznaje im rację. Wyjaśnia jednak, że utrzymanie wszystkich gminnych dróg w dobrym stanie jest bardzo trudne. - Codziennie pracuje pięć spycharek - tłumaczy wójt. - Niestety, sporo gminnych traktów jest położonych poniżej poziomu pól, śnieg wciąż je zasypuje. Stanisław Adamczyk wyjaśnia, że w gminie Kowal jest 200 km gminnych dróg, do tego dochodzą drogi powiatowe, którymi zajmują się na mocy porozumienia ze starostwem. - Nie dajemy rady, myślałem nawet o tym, by poprosić o pomoc wojsko - dodaje.
Wojciech Zawidzki, burmistrz Brześcia Kujawskiego zapewnia, że sprzęt wciąż pracuje i jutro wszystkie gminne drogi będą przejezdne. Jednak przyznaje, że jeśli sprawdzą się prognozy synoptyków i śnieg znów zacznie padać, niektóre gminne trakty mogą znów zostać odcięte od świata.