Czytelnik ze Skibic (imię i nazwisko znane redakcji) nie ukrywa, że przez lata tego problemu nie było. - Ale gdy w sąsiedztwie pól został utworzony przez firmę „Kujawskie Zioła” zbiornik retencyjny, zaczęły się kłopoty - dodaje. - Zwłaszcza, że rowy melioracyjne w Skibicach zbierają wodę z kilku miejscowości: Śmiłowic, Szatek, Wichrowic.
Mieszkańcy Skibic w tej sprawie interweniowali w gminie Choceń. Władze gminy twierdzą jednak, że sytuacja w Skibicach to przede wszystkim efekt długotrwałych opadów deszczu. Bo wiosnę mamy wyjątkowo mokrą.
Gdyby opady były w normie, problemu nie byłoby - uważa wójt Roman Nowakowski.
Co ma do zalewania pól w Skibicach zbiornik retencyjny? - Zbiornik został utworzony w celu zatrzymania wody - wyjaśnia Łukasz Lewandowski, prezes firmy „Kujawskie Zioła”. Ale mieszkańcy twierdzą, że woda nie odpływa już tak jak dawniej. - Może to kwestia piętrzenia - mówią.
Prezes Lewandowski uważa jednak, że problem może być w tym, iż nie są oczyszczone rowy melioracyjne w gminie Włocławek, która graniczy z gminą Choceń.
- Nasza woda przepływa przez zaporę i nie odpływa dalej - tłumaczy szef „Kujawskich Ziół”. - Inna sprawa, że na terenach, gdzie są obecnie pola uprawne, były kiedyś łąki zalewowe. A natury się nie oszuka. W czasie suszy rolnicy problemu nie mają. Gorzej, gdy opady są większe.
Strefa AGRO Kujawsko-Pomorskie także na Facebooku. Dołącz do nas!
Wójt Roman Nowakowski podjął się mediacji między mieszkańcami Skibic, a firmą, do której należy zbiornik. Ale sytuacja na polach nie poprawiła się. - Zrobimy wszystko, żeby ten problem rozwiązać - powiedział prezes Łukasz Lewandowski. Mieszkańcy Skibic bardzo na to liczą.