Mieszkańcy Sośna w nawałnicy stracili wiele. Ale też wsparli WOŚP!

W gminie Sośno, która liczy sobie 5 tys. mieszkańców, w tym roku uzbierano 15 tys. 200 zł. Jest to wynik godny podziwu, bo podczas ubiegłorocznego finału WOŚP uzbierano 14 tys. 600 zł.

- Słoń - maskotka podarowana przez marszałka województwa podczas licytacji osiągnęła ogromną cenę. Po raz pierwszy za 1 tys. 300 zł wykupił ją miejscowy przedsiębiorca. Ale nie był to koniec licytacji, bo strażacy z OSP odkupili ją od przedsiębiorcy za 1 tys. 200 zł - mówi Przemysław Kowalczyk, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury.

Dobrze jest pomagać. Licytujemy dla WOŚP fotoreportaż i zdjęcie w Pomorskiej!

Pięćdziesięciu czterech wolontariuszy zbierało datki we wszystkich wsiach gminy. OSP w Sośnie jest beneficjentem Fundacji Jurka Owsiaka. Strażacy dostali w 2017 roku na wyposażenie nowego wozu bojowego sprzęt do ratowania życia oraz agregat prądotwórczy. Wszystko jest warte około 7 tys. zł.

- Nasi mieszkańcy pokazali, że nie potrafią tylko brać, ale też i dawać. Po nawałnicy doświadczyliśmy wiele dobra od innych i teraz udowodniliśmy, że pomimo tego, że sami wiele straciliśmy, potrafimy się dzielić - mówi „Pomorskiej” Stanisław Gackowski, jeden z organizatorów finału.

W Więcborku do wylicytowania był m. in. trening biegowy z burmistrzem. - Biegać ze mną będą Asia, Zuzia i Ola Borowicz, które zapłaciły za trening 200 zł - mówi Waldemar Kuszewski.

W Sępólnie sztab mieścił się w CKiS. Można było oglądać m.in. występy chóru „Cecylia”, zaprezentowało się Studio Tańca „Dance Academy” z Bydgoszczy. Specjaliści ze szpitala powiatowego udzielali porad w zakresie cukrzycy i dla przyszłych mam.