Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ulicy Granicznej w Lipnie i okolic mają dość swojej drogi

Marcin Jaworski
Marcin Jaworski
Marcin Jaworski
Kilka osób już wymieniało zawieszenie, po korzystaniu z ulicy Granicznej. Najłatwiej byłoby nią nie jeździć, ale to jedna z dwóch dróg dojazdowych. Mało tego, obie są w złym stanie.

Do naszej redakcji zgłosili się mieszkańcy ulicy Granicznej i okolicznych ulic, którzy mają już dość jazdy po dziurawej drodze, która utrudnia normalne funkcjonowanie. W miejscu, o którym mowa powstało już osiedle składające się z kilku ulic, między innymi Wschodniej, Północnej, Zachodniej i Równikowej. Łącznie przez kilka lat powstało tam około pięćdziesięciu domów jednorodzinnych, jednak cały czas powstają kolejne, do który wprowadzają się kolejne rodziny. Dojazd na osiedle możliwy jest z dwóch stron, od strony ulicy Spółdzielczej oraz od strony ulicy Wojska Polskiego, ulicą Graniczną. Niestety, i jeden i drugi jest w fatalnym stanie, a mieszkańcy nie mają innego wyjścia.

- Jesteśmy w stanie wszystko zrozumieć, ale korzystanie z tej drogi stało się po prostu uciążliwe - mówią zgodnie mieszkańcy, którzy spotkali się ze mną na początku stycznia br. - Tu nawet nie ma jak dziur omijać, bo i tak się w jakąś wpadnie. Tyle ich jest.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Mieszkańcy kilka lat temu zgłaszali problem, jeszcze poprzednim władzom. Każde obiecywały zrobić porządek, ale niestety obietnice nie doszły do skutku.

- Dawno o to nie apelowaliśmy, bo z jednej strony próbowaliśmy zrozumieć, że są koszty i inne ważne wydatki, ale z drugiej strony trochę straciliśmy nadzieję - wspominają użytkownicy drogi. - Kiedyś, gdy byli poprzedni włodarze, zgłaszaliśmy sprawę, ale wtedy na Granicznej były może trzy lub cztery domy.

Teraz na osiedlu mieszka ponad 150 osób, pobudowanych jest około 50 domów jednorodzinnych. Jednak kolejne rosną, jak grzyby po deszczu, ponieważ lokalny deweloper, cały czas buduje kolejne domy, które cieszą się dużym zainteresowaniem, oznacza to, że mieszkańców już tylko będzie przybywać.

- Mówi się, że jeździ ciężki sprzęt od dewelopera i nie da rady zrobić drogi, póki nie zakończą się prace, ale ciężki sprzęt jeździ od ulicy Spółdzielczej, bo na końcu granicznej jest wąski przesmyk, przez który ciężarówka nie przejedzie - opowiadają mieszkańcy. - Buduje się drogi w miejscach, gdzie mieszkają trzy czy cztery rodziny, a w miejscu, gdzie mieszka około pięćdziesięciu rodzin, ciężko jest cokolwiek zrobić.

Dla mieszkańców korzystanie z dojazdów do domów staje się uciążliwe.

- Jak mamy jeździć do pracy, czy odwozić dzieci do szkół lub przedszkoli - pytają mieszkańcy. - Na granicznej o tej porze roku po godzinie szesnastej kończy się życie, bo jest ciemno, a po ciemku strach wyjść na spacer, bo można sobie nogi połamać na tych dziurach. Latem z kolei nie otworzy się okien, bo w momencie wszystko jest zakurzone.

Wielu użytkowników drogi musiało się także zmagać z awariami samochodów, spowodowanymi dziurami w drodze.

- Zapłaciłem prawie dwa tysiące za naprawę zawieszenia - opowiada jeden z użytkowników drogi. - Sąsiadka dosłownie kilka dni później także uszkodziła swój samochód. Takich przypadków było więcej. Co chwilę na drodze leżą kołpaki czy nadkola, które poodpadały do pojazdów.

Mieszkańcy chcieliby w końcu móc odetchnąć z ulgą i korzystać z normalnej drogi: - My nie wymagamy, żeby od razu położona nam nie wiadomo ile kostki brukowej - tłumaczą. - Chcemy, aby chociaż nawieziono dobrego, ale naprawdę dobrego kruszywa, a nie takiego, które za chwilę będzie rozjeżdżone. My niczego nie żądamy, my po prostu prosimy o pomoc.

Sprawę na jednej z sesji rady miejskiej poruszał już radny Grzegorz Koszczka. Chcieliśmy skontaktować się z burmistrzem Pawłem Banasikiem, jednak nie zastaliśmy go w urzędzie. Sprawę skomentował Robert Kapuściński, inżynier miasta.

- Problem z ulicą Graniczną jest tego typu, że jest tam zbyt wąski pas jezdni i nie ma gdzie odprowadzić wody - tłumaczy nam inżynier. - Obecnie czekamy, aż deweloper zakończy wszystkie prace, a w tym czasie staramy się o decyzję o warunkach do zabudowy, na odcinku od końca Granicznej do Zachodniej, bo tam pas ma odpowiednią szerokość. Jednak jeśli chodzi o ulicę Graniczną, chcemy rozmawiać z właścicielem pola, aby sprzedał część gruntów.

Od autora: Wiele razy pisałem artykuły związany ze złą nawierzchnią, na którą narzekają mieszkańcy. To normalny temat, który zdarza się w każdej gminie. Kiedyś w jednej z gmin była droga, z której wystawały metalowe druty po rozbiórce. Odwiedzając każdą z ulic czy dróg, których stan miałem okazję opisywać i fotografować, ta była w najgorszym stanie.

Pogoda na dzień (24.01.2018) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska