Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Aleksandrowa Kujawskiego robi z drewna i korzeni prawdziwe cuda

Jadwiga Aleksandrowicz
Korzeń i drewno to głowne tworzywa aleksandrowskiego artysty
Korzeń i drewno to głowne tworzywa aleksandrowskiego artysty Fot. Jadwiga Aleksandrowicz
Afrykańskie maski, drewniane figurki, scenki rodzajowe z korzeni, figurki z kamyków, drewniana biżuteria. Powstają w garażu domu przy ul. Cichej w Aleksandrowie Kujawskim.
Korzeń i drewno to głowne tworzywa aleksandrowskiego artysty
Korzeń i drewno to głowne tworzywa aleksandrowskiego artysty Fot. Jadwiga Aleksandrowicz

Korzeń i drewno to głowne tworzywa aleksandrowskiego artysty
(fot. Fot. Jadwiga Aleksandrowicz)

- Pytam czasem, po co ta gałąź albo ten korzeń. Odpowiada mi, że wie po co. A potem zamyka się i dłubie. I nagle przynosi cudo, że aż wierzyć się nie chce, że to z tej gałęzi czy korzenia - mówi pani Renata, żona Bogdana Zalewskiego, aleksandrowianina.

Zerka na kredens, na ściany w pokoju, na podłogę, na stół. Wszędzie prace męża, niegdyś dekoratora i pracownika świetlic, teraz emeryta. - Wielu mi mówiło, że powinienem żyć ze sztuki. Ale życie jakoś inaczej się ułożyło. Dłubię sobie, kiedy przychodzi ochota, a potem rozdaję znajomym i rodzinie - śmieje się pan Bogdan.

Wiadomości z Aleksandrowa Kujawskiego

Od dziecka ciągnęło go do twórczości plastycznej. - Chorowałem jako dzieciak. Czas w łóżku się dłużył, zacząłem rysować. Nieźle mi szło, więc poszedłem do Technikum Sztuk Plastycznych w Szczecinie - mówi. A potem już była rodzina, dzieci, trzeba było na chleb jakoś zarobić.

Zamieszkał w Aleksandrowie Kujawskim, we Włocławku skończył jeszcze Technikum Mechaniczne (obróbka skrawaniem). Pracował w świetlicach, był dekoratorem w sklepach i instytucjach, dorabiał malowaniem szyldów i plakatów, przygotowywał ekspozycje. Złota artystyczna rączka.

Pierwsza praca spod jego dłuta wyszła w 1973 roku. Ma ją do dziś. Z wiklinowego patyka zrobił figurkę. Piękną, smukłą.Potem dwie kolejne. Też może pokazać

Gdyby nie podarł rękawa, nie byłoby Irokeza

Z gałęzi, która rozdarła mu kurtkę zrobił  tę pracę
Z gałęzi, która rozdarła mu kurtkę zrobił tę pracę Fot. Jadwiga Aleksandrowicz

Z gałęzi, która rozdarła mu kurtkę zrobił tę pracę
(fot. Fot. Jadwiga Aleksandrowicz)

A potem to już wystarczyło, że spojrzał na gałąź czy korzeń, w duszy coś zagrało, wyobraźnia podpowiedziała i powstały prawdziwe cuda: para spleciona w uścisku, rozmaite stworki z opowieści fantasy, postacie duże i małe, zwyczajne i nieco egzotyczne jak choćby Indianin, z którym wiąże się cała historia.

Było tak. Jechał pan Bogdan skuterkiem i zahaczył o gałąź. Wczepiła się w rękaw i rozerwała go. Wyciągnął ją i zobaczył... Irokeza z czubem na głowie. Wystarczyło parę pociągnięć scyzorykiem i dłutkiem, i powstał Indianin jak żywy. Pokazuje go z dumą.

Słodki ciężar i kobieta z lodu

Wśród prac Bogdana Zalewskiego nie brakuje drewnianej biżuterii
Wśród prac Bogdana Zalewskiego nie brakuje drewnianej biżuterii Fot. Jadwiga Aleksandrowicz

Wśród prac Bogdana Zalewskiego nie brakuje drewnianej biżuterii
(fot. Fot. Jadwiga Aleksandrowicz)

Albo taki "Słodki ciężar"! To jedna z niewielu prac, która ma nazwę. - Dziwiłam się, dlaczego on tej kobiecie taki wielki brzuch robi. Nic nie mówił, zanim nie skończył - opowiada pani Renata. Pokazuje lipową figurkę puszystej kobiety z otwartym brzuchem, a w nim - niczym w kołysce - leży sobie maluszek. Słodki ciężar.

Bogdan Zalewski widzi to, czego inni nie dostrzegą w kawałku drewna, korzeniu, gałązce, a nawet metalu, kamieniach. Nawet zwykłe kamyki mogą zamienić się w figurki. Jeśli się za nie odpowiednio zabierze. - Budowaliśmy dom. Przesypywało się żwir i piasek. W sicie zostawały kamyki. A ja już widziałem, że powstaną z nich figurki - opowiada aleksandrowianin. Pokazuje niewielkie postacie na dowód, że niczego nie zmyśla. A córka Danuta dodaje:

- Tata nawet z lodu i śniegu potrafi coś zbudować - chwali. Opowiada o zamkach z lodu w ogrodzie i figurze klęczącej kobiety. Była jak żywa, tyle że większa od naturalnej postaci.

- Lubię tak sobie dłubać. Dla przyjemności - przyznaje Bogdan Zalewski.
A żona Renata tylko się uśmiecha. Spogląda na ściany, kredens, stół, podłogę pod oknem. Miejsca na te mężowskie dzieła w domu coraz mniej. - Jestem dumna z niego - szepce mi do ucha.


Miejskie Centrum Kulktury w Aleksandrowie Kujawskim zorganizowało wystawę prac Bogdana Zalewskiego w ramach cyklu "Pasje". Wielu mieszkańców usłyszało o jego talencie po raz pierwszy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska