Prokuratura oskarżyła 31-latka go o to, że brutalnie pobił dziadka. Do tragedii doszło w sylwestra, w Łasinie pod Grudziądzem. Karol M. mieszkał ze swoim dziadkiem od dzieciństwa. Feralnego dnia sporo wypił, był pod wpływem narkotyków. Wieczorem - po wizycie w barze - razem ze swoim kolegą wrócił do mieszkania i dalej pił.
To nie spodobało się 85-letniemu dziadkowi mężczyzny. Doszło do awantury i bójki. Karol M. zasłaniał się w sądzie brakiem pamięci, ale specjaliści, którzy badali ciało 85-latka, stwierdzili, że miał połamane żebra i złamany nos. Zmarł w szpitalu mimo reanimacji.
Czytaj też: Oskarżeni mataczą w sprawie śmierci Wojtka. Sąd zleci genetyczne badanie dowodów
Tymczasem na sali rozpraw sąd zmienił kwalifikację prawną: z ciężkiego uszkodzenia ciała na zabójstwo. Uznał, że Karol M. co najmniej godził się na śmierć dziadka. Świadczyć może o tym również liczba i siła ciosów zadanych starszemu mężczyźnie.
Wyrok jest nieprawomocny.
Czytaj e-wydanie »