https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Milion na prezesów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska

Dariusz Knapik
infografika Monika Wieczorkowska
Utrzymanie szefów i rady nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Toruniu kosztuje nas rocznie 970 tysięcy złotych. Premier Donald Tusk gorączkowo szuka oszczędności. Warto, by przyjrzał się pensjom szefów toruńskiego WFOŚ.

Partyjne posadki

Kiedy w sejmiku rządził SLD i PSL, "Funduszem" kierowali działacze obu tych partii. Po wyborach w 2006 roku powstała koalicja PO, PiS, "Samoobrony" i PSL. Choć kujawsko-pomorski WFOŚ osiągał jedne z najlepszych wyników w kraju, szybko wymieniono prezesów. Na swoich!

Prezesem została działaczka PO Emilia Kawka-Patek, a jej zastępcą Marek Kalinowski, okręgowy wiceprezes PiS. Drugi zastępca Wojciech Kuliński przetrwał jako jedyny z byłego zarządu. Jest bowiem... działaczem koalicyjnego PSL.

Wiosną 2007 roku ówczesny prezes WFOŚ zarabiał miesięcznie 8,8 tys. zł, jego zastępcy - 7,8 (brutto). Dziś, jak poinformowała nas prezes Kawka-Patek, pensja szefa "Funduszu" wynosi już 13.279 zł, a trzech wiceprezesów - 11.951 zł. Do tego dochodzą nagrody roczne - prawie trzy miesięczne pensje i nagroda jubileuszowa co 5 lat - kolejne trzy pensje.

Radny na szczycie

Czy działacze, desygnowani do WFOŚ przez partie, powinni mieć tak wysokie pensje? Czekamy na Twoją opinię na forum.pomorska.pl

W ub. roku najlepiej miał się wiceprezes Marek Kalinowski. Niedawno, jako włocławski rajca, opublikował w internecie swoje oświadczenie majątkowe. Pod względem dochodów zajął wśród radnych drugie miejsce, po... biznesmenie Krzysztofie Grządzielu, jednym z najbogatszych Polaków na liście "Wprost". Oprócz ok. 23,4 tys. zł za diety radnego, w WFOŚ zarobił aż 195,5 tys. Więcej niż sam prezes, bo w ub. roku dostał też blisko 34 tysiące nagrody jubileuszowej.

Dla porównania: marszałek województwa zarobił w ub. roku 166 tys. zł, prezydenci Bydgoszczy i Torunia - niecałe 160, zaś wojewoda... 136.

Przed włocławskim sądem trwa proces przeciw Kalinowskiemu. Prokuratura oskarża go o oszustwo i poświadczanie nieprawdy.

Ale jest jeszcze 7-osobowa rada nadzorcza. Zasiada w niej m.in. Leszek Rutkowski z PSL, czy Adam Banaszak, szef sejmikowego klubu PiS. Miesięczna dieta szefa rady to 3,3 tys. zł, zastępcy i sekretarza - prawie 3 tys., zaś zwykłego członka - ponad 2,6 tys. Po zsumowaniu tych wszystkich kwot można wyliczyć, że roczne pobory czwórki prezesów i rady nadzorczej wynoszą ponad 970 tys. zł.

Pensje zarządu ustala rada nadzorcza na podstawie tzw. ustawy kominowej. Wyznaczono je sięgając do górnego, dopuszczalnego limitu. A diety rady nadzorczej ustala marszałek z zarządem województwa.

Wezmą ich pod lupę

WFOŚ czerpie środki na działalność z tzw. opłat za korzystanie ze środowiska. Wnoszą je głównie zakłady przekraczające normy zanieczyszczeń. W ub. roku budżet "Funduszu" wyniósł ok. 220 mln zł.

Za blisko milion złotych, które płacimy rocznie prezesom i radzie nadzorczej "Fundusz" można wybudować kilka kilometrów kanalizacji albo 100 przydomowych oczyszczalni. Czy w dobie kryzysu tak wysokie pobory mają moralne uzasadnienie?

- Radę nadzorczą "Funduszu" powołuje marszałek. Dobrze byłoby zwrócić mu uwagę, by dostosować płace do sytuacji ekonomicznej w kraju - mówi wojewódzki lider PO, poseł Tomasz Lenz.

- To chyba logiczne, że szefowie instytucji, których odpowiedzialność jest mniejsza niż marszałka, powinni zarabiać mniej od niego - mówi szef sejmiku Krzysztof Sikora.

Nie kryje, że dyskutował już o tej sprawie. Na wrześniowej sesji chce, by radni sejmiku dokonali przeglądu zarobków szefów instytucji podległych wojewódzkiemu samorządowi.

Wczoraj wiele razy próbowaliśmy się skontaktować z Małgorzatą Snarską, dyrektor departamentu Ministerstwa Środowiska i szefową rady nadzorczej toruńskiego WFOŚ. Bezskutecznie.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
toruniak
W dniu 28.05.2009 o 10:04, szuja napisał:

Teraz wiem dlaczego np.Kalinowski tak nie lubił dawnego ustroju. Musiał coś robić a teraz za darmo tyle kasy tylko z jednego miejsca a przecież dochodzi radny itp.Jakoś dziwnie wygląda to zeznanie podatkowe nie tylko u Kalinosia rolnika,samowolnie przekwalifikowanego specjalisty od ochrony srodowiska .Ha,ha,ha itd.


Pan W.Kulinski zostal wybrany na szefa rady nadzorczej lipnowskiego szpitala...Szef rady nadzorczej kilkuset osobowej spolki zoo nie bedzie na pewno pracowal za marne grosze....
s
szuja
Teraz wiem dlaczego np.Kalinowski tak nie lubił dawnego ustroju. Musiał coś robić a teraz za darmo tyle kasy tylko z jednego miejsca a przecież dochodzi radny itp.Jakoś dziwnie wygląda to zeznanie podatkowe nie tylko u Kalinosia rolnika,samowolnie przekwalifikowanego specjalisty od ochrony srodowiska .Ha,ha,ha itd.
Z
ZOŁZA
tak się okrada polskie społeczeństwo!!! to nadaje się do ścigania przez cba!!!
Motłoch zarabia max. po 1200 brutto!! Reszta kasy dla kolesi!!!
P
Paula
By żylo sie lepiej.Wszystkim....Kolegom
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska