Milionerzy, śpieszcie się! Zostały cztery dni na wymianę starej kasy

- Oj, dzisiaj z trudnością przypominam sobie pieniądze sprzed denominacji - przyznaje Karol Sawicki z Chełmży. - Ludwik Waryński widniał na 100 zł, a Karol Świerczewski na 50 zł. Z tego co kojarzę, niewiele można było za te banknoty kupić.
Pan Sawicki wspomina też weselny prezent z 1983 roku. Dostali z żoną od chrzestnych 4 miliony. Wtedy nie była to fortuna.
- Jakiś czas temu w czasie świątecznych porządków znalazłem w słowniku 2 mln, które mama schowała na czarną godzinę - dodaje nasz Czytelnik. - Szkoda, że nie są nowe. Byłoby jak znalazł na budowę domu, ziemię pod Rypinem już mam.

Przypomnijmy, poprzednie pieniądze wyszły z obiegu z końcem 1996 roku. A my przyzwyczailiśmy się do mniejszych nominałów i lżejszych portfeli. Jednak mimo upływu lat, na dnie szuflad i szaf można jeszcze trafić na ciułane, stare miliony czy tysiące.

Uwaga, czas na ich wymianę mamy do końca roku. Kto tego nie zrobi, będzie mógł traktować pieniądze wyłącznie jako sentymentalną pamiątkę.

Najmniejsza kwota, którą da się jeszcze wymienić? To 100 zł, za które dostanie 1 grosz. Za 100 tys. zaś - 10 zł. Kto pojawi się z banknotem, na którym widnieje Paderewski - dawne 2 mln - otrzyma 200 zł.

Stare pieniądze mogą także zainteresować kolekcjonerów. Numizmatycy zwracają baczną uwagę na rok ich wydania i wielkość emisji banknotu. Najbardziej pożądane są z najstarszej serii A.

Pozbywając się pieniędzy sprzed denominacji można też zrobić dobry uczynek. W jaki sposób?
Wystarczy odwiedzić placówkę Caritasu i oddać niepotrzebne nam nominały. Zostaną one wymienione w Narodowym Banku Polskim i - w ramach programu "Skrzydła" - pomogą dzieciom z najuboższych rodzin w zdobyciu ubrań czy korepetycji. Środki będą przeznaczone także na dożywienie i dojazdy do szkół.
Najbliższy okręgowy oddział NBP znajduje się w Bydgoszczy przy Jagiellońskiej 8. Podróż opłaci się mieszkańcom naszego regionu, którzy mają solidny plik banknotów do wymiany.

Placówek toruńskiego Caritasu szukać możemy w kilku miejscowościach w okolicy - w Przysieku, Grudziądzu, Brodnicy czy Działdowie.

- Zdecydowanie łatwiej będzie mi dotrzeć do Caritasu i podaruję dzieciom prawdzie miliony - śmieje się Sawicki.