Komisja Europejska zatwierdziła wczoraj plan wsparcia finansowego dla ośmiu polskich portów lotniczych. Pieniądze będą pochodzić z unijnego funduszu spójności.
To kwota 251,5 mln euro. Środki trafią do ośmiu największych polskich portów lotniczych w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu, Szczecinie, Rzeszowie, Krakowie i Katowicach. W wykorzystaniu unijnych środków musi pomóc państwo.
Plan komisji przewiduje, że wymienione lotniska regionalne mogą dostać subwencje do maksymalnie 75 procent kosztów planowanych inwestycji. Lotnisko w Warszawie może dostać wsparcie w wysokości co najwyżej 30 procent. Zastrzyk pieniędzy pozwoli na budowę nowych terminali i rozbudowę istniejącej infrastruktury lotniczej, m.in. pasów startowych.
Bydgoski Port Lotniczy nie dostanie z tej puli złamanego grosza, bo nie znalazł się w międzynarodowej sieci portów TEN-T - nie spełniał wszystkich warunków. A bez tego niemożliwe jest wsparcie bezpośrednio z Brukseli.
Kolejna weryfikacja sieci portów TEN-T nastąpi w 2010 roku. Jak wiemy nieoficjalnie, bydgoskie lotnisko już zostało zgłoszone do wpisania na listę.
Przypomnijmy, że bydgoska spółka dostała z Regionalnego Programu Operacyjnego ponad 23 mln euro. - Teraz port powinien się skupić na wydaniu tych pieniędzy na inwestycje, które umożliwią wpisanie do sieci TEN-T - mówi Beata Krzemińska, rzecznik marszałka województwa.
