Marek Biernacki, minister sprawiedliwości wystąpił z projektem zmiany definicji pornografii dziecięcej. Propozycja resortu zakłada, że ścigani z urzędu będą również ci, którzy wytwarzają pornografię z udziałem osób w wieku poniżej 18 lat.
Zobacz również: To ich policja ściga za seksualne wykorzystywanie dzieci
Źródło: TVN24/x-news
Pornografia i prostytucja
Do tej pory zakazane było posiadanie materiałów o takiej treści, w których występują dzieci i młodzież do lat 15. - To reakcja na zjawisko wykorzystywania i niegodziwego traktowania dzieci w celach seksualnych - mówi Wioletta Olszewska z biura prasowego MS. - Proponowane zmiany mają też na celu ochronę prawidłowego rozwoju psychoseksualnego małoletnich.
Nowelizacja Kodeksu karnego, jak zaznacza Olszewska, ma też na celu uderzyć w tych, którzy korzystają z dziecięcej prostytucji: - Nie będzie miało znaczenia z czyjej inicjatywy dochodzi do kontaktów dorosłych z małoletnimi. Ten, kto oferuje korzyści nieletniemu (w zamian za usługę seksualną, red.), nie będzie się mógł tłumaczyć tym, że jedynie przyjął propozycję dziecka - wyjaśnia rzeczniczka.
Problem seksualnego wykorzystywania dzieci i młodzieży w Polsce jest gigantyczny. A potwierdzają to dane portalu Dyzurnet.pl. Strona działa przy NASK, czyli Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej.
Setki stron pedofilskich
Internauci mogą tam zgłaszać nazwy i adresy stron internetowych, na których znajdują się, m.in. zdjęcia i materiały z dziecięcą pornografią. Tylko w pierwszym półroczu 2013 roku zgłoszono tam już ponad 690 stron o zabarwieniu pedofilskim.
- Niektóre zgłoszenia dotyczyły stron lub forów dyskusyjnych, które tylko odsyłały do innych portali z materiałami pornograficznymi - wyjaśnia dr Marek Dudek z Dyzurnet.pl. - A już to jest niebezpieczne, bo jakiś młody użytkownik może całkiem przypadkiem wyświetlić taką właśnie stronę.
Źródło: TVN24/x-news
Śledztwo w Bydgoszczy
Kujawsko-pomorscy policjanci zatrzymali wiosną tego roku liczącego 28 lat mieszkańca Bydgoszczy. Było to możliwe dzięki nauczycielce, która zaniepokoiła się stanem pewnego 13-letniego ucznia.
Okazało się, że chłopiec rozmawiał w internecie rzekomo z innym nastolatkiem, który podsyłał mu zdjęcia z dziecięcą pornografią. Tym drugim 13-latkiem był właśnie zatrzymany mężczyzna.
Polskie prawo zabrania prezentowania małoletnim pornografii. Grozi za to do dwóch lat więzienia. Z kolei za samo posiadanie dziecięcej pornografii trzeba liczyć się z odsiadką nawet pięciu lat. A za produkowanie takich treści sąd może skazać winnego na osiem lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »