https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Minister jak strzała

Maria Eichler
Tuchola. Tłoczno było w biurze informacji  europejskiej, które na pl. Wolności oferowało  atrakcje także dla najmłodszych.
Tuchola. Tłoczno było w biurze informacji europejskiej, które na pl. Wolności oferowało atrakcje także dla najmłodszych. Aleksander Knitter
W niedzielę w Kamieniu i Tucholi gościł szef kancelarii premiera Marek Wagner. Przekonywał, że Unia Europejska jest dla Polski szansą, której nie wolno zmarnować.

     W Kamieniu mieszkańcy wylegli z domów już przed południem, bo w Szkole Podstawowej trwała "biała niedziela". Specjaliści byli oblegani - do okulisty trudno się było dopchać, trochę lepiej było u kardiologa.
     Zdrowie najważniejsze
     
Tłum kłębił się przed "małym obrazkiem", panie były zainteresowane mammobusem. Można było zmierzyć ciśnienie, zbadać poziom cukru i cholesterolu. Tu też ruch był wielki. Na zewnątrz czekały piknikowe atrakcje - chleb ze smalcem i ogórki kiszone, promocyjne stoiska Krajeńskiego Parku Krajobrazowego i innych instytucji, oraz - co najważniejsze - reklama Unii Europejskiej przed zbliżającym się referendum.
     Tylko dla wybranych
     
Spotkanie obywatelskie w MGOK z szefem kancelarii premiera Markiem Wagnerem i z Wojciechem Olejniczakiem z ministerstwa rolnictwa zgromadziło wielu oficjeli, zwykłych mieszkańców można było policzyć na palcach jednej ręki. Ochroniarze zresztą uważnie taksowali każdego wchodzącego. Było sporo pustych krzeseł, na dodatek opatrzonych kartką "rezerwacja". Być może liczono na więcej gości, bo najpierw zapowiadany był przyjazd premiera Leszka Millera, który, niestety, do Kamienia nie dojechał.
     Gniazdko w Brukseli?
     
Pytania były grzeczne, dotyczyły referendalnej frekwencji, zwiększenia finansowania samorządów, emerytur w Unii, gwarancji rządowych pieniędzy do dopłat z Unii. Miłą atmosferę zepsuł Piotr Trzeciak z Dąbrówki: - Doprowadziliście kraj do upadku - stwierdził. - Czy macie już przygotowane stołki w Brukseli? - Nie specjalizuję się w upadłościach - brzmiała riposta Wagnera. - Nie zamierzam mościć sobie gniazdka w Brukseli, a przyczyn zawiedzionych nadziei jest więcej.
     Namalować flagę
     
Z Kamienia Wagner jak strzała pognał do Tucholi. Rządowe samochody na trasie wyprzedzały przed zakrętem, a w Radzimiu, gdzie obowiązuje ograniczenie 40 kilometrów na godzinę, poruszały się z prędkością światła. Niestety, policji przy tym nie było. Do Tucholi Wagner trafił już po wielkiej ulewie, która przegnała uczestników pikniku pn. "Kultura Europy" do domu kultury. Na pl. Wolności pozostali tylko piwosze pod parasolami i dzieciaki jedzące lody. Grupka samorządowców wraz z posłanką Renatą Bastą i gośćmi zajrzała najpierw do namiotu biura integracji europejskiej z Bydgoszczy, gdzie młodzi tucholanie uczyli się malować flagę Unii i oglądali kolorowe foldery.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska