- Wiem o pewnym kryzysie wizerunkowym, który nastąpił w Trójce i to oczywiście jest przykra sprawa. Także niepokoi mnie nie najlepsze zarządzanie tym kryzysem - przyznał Piotr Gliński.
Gliński ocenił, że ściąganie piosenki z listy przebojów to "absurdalna sytuacja".
Minister przyznał też, że nie wie, czy prezes Polskiego Radia i szef Trójki powinni podać się do dymisji, ponieważ "nie zna dobrze kulis całej sytuacji". - Niepokoi mnie to, że doprowadzono do kryzysu wizerunkowego i że jest złe zarządzanie tym kryzysem i to mogę powiedzieć. Bardzo przykra sytuacja jest taka, że ta piosenka Kazika, znanego z różnych kontrowersyjnych czy mocnych wypowiedzi, także społecznych, człowieka którego bardzo wielu ludzi ceni, ja też mam do niego słabość, akurat ta piosenka, jak powiedziałem, jest w jakimś sensie niesprawiedliwa - wyjaśniał.
Gliński był pytany także o telewizję publiczną.
- Każda władza niestety po 1989 roku wykorzystywała media publiczne. Ponieważ to jest narzędzie, które jest istotne w demokracji, zwłaszcza, gdy nie ma zrównoważonego rynku medialnego, a w Polsce takiego rynku zrównoważonego nie ma - stwierdził.
Dopytywany przyznał, że również Prawo i Sprawiedliwość wykorzystuje media publiczne.
- Media publiczne są związane z władzą polityczną i tak zawsze było - podsumował.
