Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta podczas konferencji prasowej odniósł się do dzisiejszej opinii rzecznika generalnego TSUE ws. delegowania sędziów.
- Ta opinia, to jest kolejna opinia, która w bezprawny sposób próbuje ingerować w polską tożsamość narodową, polską suwerenność, ponieważ Unia Europejska nie ma żadnych kompetencji do ingerowania w organizację sądownictwa w państwie członkowskim – zaznaczył.
Zaznaczył, że „nie mówimy o elemencie reformy wymiaru sprawiedliwości, która jest prowadzona od 2015 roku ”. – Rzecznik odnosi się do przepisów, które obowiązywały w dacie wejścia Polski do Unii Europejskiej – ocenił.
- Przepisy dotyczące delegowania sędziów badane przez Trybunał w tym postępowaniu są przepisami, które w konstrukcji istoty w delegowania sędziów przez ministra sprawiedliwości obowiązują od 2002 roku – tłumaczył Kaleta. - Nagle w szeregu postępowań próbuje się podważyć tę instytucję. Po drugie próbuje się wykreować rzekomą kompetencję Unii Europejskiej do możliwości oceniania tych przepisów – podkreślił.
Kaleta ocenił, że przez 19 lat nie było żadnych problemów. – To nie jest przypadek. To jest proces szantażu i próby permanentnego wpływania na Polskę w zakresie jej suwerennych kompetencji – przekazał.
Dodał, że w innych państwach sędziowie wybierani są przez polityczne ciało, na przykład parlament, i Unia Europejska na to pozwala.
- Nie będzie zgodny na bezprawne ingerowanie w polską suwerenność. Nie będzie zgodny na tworzenie podwójnych standardów wobec Polski, co w tych kolejnych wyrokach i opiniach się przejawia – mówił.
Ocena rzecznika TSUE
- Polska praktyka delegowania sędziów do sądów wyższej instancji, które może zostać zakończone w każdym czasie według uznania Ministra Sprawiedliwości będącego zarazem Prokuratorem Generalnym jest sprzeczne z unijnym prawem- wskazał w ogłoszonej w czwartek opinii rzecznik generalny TSUE Michal Bobek.
Rzecznik generalny zaproponował, by Trybunał orzekł, że wspomniane przepisy krajowe są niezgodne z art. 19 ust.1 akapit drugi TUE.
Opinia rzecznika generalnego nie wiąże Trybunału Sprawiedliwości. Jednak bardzo często pokrywa się z późniejszym wyrokiem TSUE
