Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ministerstwo Zdrowia porządkuje rynek farmaceutyczny. Zapowiada, że zlikwiduje nadużycia

(mp) fot. tomek czachorowski
Dla pacjentów cena leku ma kluczowe znaczenie. Na zdjęciu Karolina Piełowska  w aptece „Na Skarpie” na bydgoskich Wyżynach
Dla pacjentów cena leku ma kluczowe znaczenie. Na zdjęciu Karolina Piełowska w aptece „Na Skarpie” na bydgoskich Wyżynach
Nie będzie już leków za grosz. Opłaty za refundowane medykamenty zostaną ujednolicone. Zmiany chwali samorząd aptekarski. Narzekają pacjenci. Boją się podwyżek cen.

- Od lat choruję na serce - mówi Anna Karczyńska z Bydgoszczy. - Co miesiąc znaczną część renty przeznaczam na wykup leków. Na szczęście za niektóre preparaty płaciłam tylko grosz. Boję się nawet pomyśleć, co będzie teraz.

Przepisy proponowane przez resort zdrowia mają wyeliminować nadużycia w branży farmaceutycznej. Dlatego, jak wskazuje Piotr Olechno, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia, ceny leków refundowanych powinny być ujednolicone, a nie jak dotychczas, uzależnione od apteki.

W każdej aptece ta sama cena

Nie zdradza jednak żadnych szczegółów, ponieważ prace nad zmianą rozporządzenia jeszcze trwają.

- Ceny należy ujednolicić w taki sposób, aby pacjent nie odczuł zmian - zaznacza Bartłomiej Wodyński, właściciel apteki „Pod Łabędziem” w Bydgoszczy.

Wątpliwości w tej kwestii nie ma także Piotr Chwiałkowski, prezes Kujawsko-Pomorskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej. - Nie spodziewam się, by leki były droższe - spekuluje. - Oczywiście, wszystko zależy od resortu zdrowia i negocjacji z firmami farmaceutycznymi. Ale pacjent nie powinien ponosić wyższych opłat.

Czytaj też: Drogie leki oryginalne mają konkurencję

Zarazem podkreśla, że pomysł uporządkowania cen medykamentów refundowanych jest bardzo dobry. - Obecnie na rynku farmaceutycznym panuje wielki bałagan - mówi Piotr Chwiałkowski. - Pacjenci biegają od apteki do apteki w poszukiwaniu jak najtańszych leków. Jeżeli znajdą gdzieś preparat, za który zapłacą mniej, pozostałych farmaceutów postrzegają jako oszustów.

To samo zauważa Bartłomiej Wodyński. - Różnica w cenie leków refundowanych doprowadza do niepotrzebnego podziału aptek na gorsze i lepsze. O tych, które nie sprzedają „za grosz”, mieszkańcy mają często złe zdanie.

Leki za grosz

Tymczasem za leki, które w większych miastach można kupić „za grosz”, znacznie więcej płacą mieszkańcy małych miejscowości.- Dlatego pomysł z ujednoliceniem cen jest moim zdaniem trafny - twierdzi Piotr Chwiałkowski.

Czytaj też: Nadchodzi era minipigułek

Zwraca też uwagę na kolejny argument przemawiający za pomysłem resortu zdrowia. - Jeżeli lek refundowany, czyli taki, do którego dopłaca Narodowy Fundusz Zdrowia, kosztuje grosz, ludzie nie doceniają jego wartości. Robią zapasy, a potem wyrzucają preparat, bo się przeterminował. To marnotrawstwo.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska