https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mirosław Kielnik z ZDW przedstawił plan inwestycji drogowych w Tucholi

Mirosław Kielnik, dyrektor ZDW zgodnie z zapowiedzią zjawił się w Tucholi.
Mirosław Kielnik, dyrektor ZDW zgodnie z zapowiedzią zjawił się w Tucholi. Janina Waszczuk
Na poniedziałkowej sesji byli goście z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy. Dyrektor Mirosław Kielnik dotrzymał słowa i zjawił się w Tucholi. Opowiedział o inwestycjach drogowych i odpowiadał na pytania radnych.

Nie zabrakło gorzkich słów skierowanych do niego, że Tuchola jest chyba zapomniana w Toruniu i Bydgoszczy i omijana szerokim łukiem.

Burmistrz Tadeusz Kowalski przypomniał, że plan budowy ścieżki do Bladowa jest aktualny. Jest na etapie uzgodnień i będzie w najbliższym czasie wyłoniony projektant. - Rozmawiałem z urzędem marszałkowskim, zapewniono mnie, że są aktualne montaże finansowe z programu gospodarki niskoemisyjnej - mówił. - Przygotujemy wszystkie dokumenty i w przyszłym roku przystąpimy do realizacji zadania.

- Współpraca z burmistrzem i radnymi z Tucholi układa się pozytywnie. Informacje są przekazywane na bieżąco. Wiem, że interesuje was bardzo budowa ścieżki rowerowej, przebudowa drogi 240 i 241 i obwodnica - mówił Mirosław Kielnik, dyrektor ZDW. - Nie dziwię się emocjonalnemu podejściu do tematu ścieżki do Bladowa. Jest tam niebezpiecznie. Ruch z roku na rok jest coraz większy, ale wszystko jest na dobrej drodze. Możliwa jest jej budowa w przyszłym roku.

Jak mówił dyrektor, plany inwestycyjne podzielono na trzy grupy. W pierwszej są te w trakcie realizacji, w drugiej te, które są w planach i władze gmin i powiatów powinny wspólnie zastanowić się, co robić, oraz trzecia grupa - to bieżące remonty i utrzymanie dróg wojewódzkich. - Będzie budowa 16,5 km drogi 240. Mamy już pozwolenia na budowę. Pierwotny montaż finansowy zakładał koszt 114,5 mln zł, ale po optymalizacji i zmianie niektórych parametrów zeszliśmy z kosztami do 71 mln zł - tłumaczył Kielnik. - Ile będzie po przetargu? To rynek zweryfikuje cenę. Przetargi będą ogłoszone już w lipcu tego roku, a przekazanie placu budowy planowane jest na listopad tego roku. Rozliczenie inwestycji ma być w połowie 2018 r. Będą rozmowy z władzami gmin o infrastrukturze okołodrogowej.

Wszyscy otwierali oczy, gdy dyrektor rzucał cenami. Stwierdził, że takie są wymogi i za kilometr drogi wojewódzkiej trzeba zapłacić od 4-5 mln zł.

Droga 241 z Tucholi do Sępólna, odcinek 26-kilometrowy ma kosztować 212 mln zł. - To są trakty budowane od nowa. Pozyskujemy pieniądze z Unii i nie możemy odejść od wymaganego standardu. Przetargi są zaplanowane na styczeń przyszłego roku, w kwietniu będzie podpisanie umowy i oddanie placu budowy. Zadanie ma być zrealizowane w 2019 r. - wyliczał dyrektor. - Jeśli chodzi o obwodnicę, to w tym roku kończy się umowa ze studiem technicznym. Zostały trzy warianty. Budujące jest to, że w wydziale ochrony środowiska wzięli się za badania w rezerwacie. Jest nadzieja, że coś ruszy z miejsca. Będą zezwolenia z wydziału środowiska, można wówczas siąść do rozmów i ustalić finanse i podciągnąć do realizacji.

Znani, nieznani z Kujawsko-Pomorskiego. Jak dobrze ich znasz?

Wątpliwości jest dużo. Radni pytali o tańszą wersję drogi 240, czy to nie jest kosztem planowanej cichej nawierzchni (redukcja hałasu) i czy jest w planach zabezpieczenie mieszkańców przed hałasem choćby przez posadzenie krzewów. Waldemar Kierzkowski stwierdził, że cieszy się, że padły pierwsze terminy. Robiono już 240 przed Tucholą i za, a miasto omijano. - Mieszkańcy myślą, że o nas zapomnieliście - mówił. - Życzę powodzenia i mam nadzieję, że się uda.

Barbara Grontkowska pytała o przebudowę drogi na skrzyżowaniu Piastoszyn z Raciążem. - Boję się, że dojdzie tam do tragedii - mówiła. - Będzie realizacja tego zadania?

Mirosław Kielnik odparł, że jest nawet projekt na przebudowę tego miejsca, ale brak jest funduszy. - Obiecuję wrócić do tematu - dodał. - Warto korzystać z Drogowej Infrastruktury Samorządowej i składać propozycje. Te zadania są realizowane wspólnie z samorządami i realizacja może być w krótkim czasie. Chodzi np. o budowę chodników czy ścieżek. Te lokalne zadania nie muszą być takie drogie, bo to inna technologia budowy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska