- Jesteśmy cały czas w pełnym gazie, pracujemy bez chwili wytchnienia - mówi Kowalik. - Pod koniec lutego planujemy krótki wypad na narty do Szczyrku, żeby oderwać się od takiego jednostajnego rytmu. Czy będziemy szukać okazji wyjazdu na tor w cieplejszych krajach? Chyba nie będzie takiej potrzeby. Tor na Motoarenie wygląda naprawdę dobrze i nie powinniśmy mieć problemów z wiosennymi treningami.
Przeczytaj także: Drabik zwyciężył w Toruniu. Wielki pech Miedzińskiego!
Menedżer Unibaksu lekcji jazdy udzielił swoim najmłodszych podopiecznym w IX Mistrzostwach Torunia na lodzie. - Nie da się usunąć z siebie sportowego ducha po tylu latach uprawiania sportu. W piątej serii zrezygnowałem, bo nie miałem szans na zwycięstwo. Pożegnałem się zwycięstwem, a podium zostawiłem pole młodszym. Niektórzy z chłopaków mogliby się wstydzić. Dostali małe reprymendy, bo siedzieli na motocyklach, jak śpiące królewicze - dodaje.
Czytaj e-wydanie »