95 proc. chorych, to byli lub obecni palacze
Niezmiennie, główną przyczyną raka płuca jest palenie tytoniu – w Polsce sięga po niego ponad 8 mln osób, w tym coraz więcej kobiet. - Ciężko jest znaleźć lepiej zbadaną przyczynę chorób, w tym także tych nowotworowych niż palenie tytoniu! Dodatkowo widzimy kolejne zagrożenie zdrowotne, w postaci nowych wyrobów nikotynowych, które mogą zachęcać dzieci i młodzież do rozpoczęcia palenia – stwierdził dr hab. n. med. Paweł Koczkodaj z Zakładu Epidemiologii i Prewencji Nowotworów, Narodowy Instytut Onkologii - Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie.
Efekty palenia tytoniu widać wyraźnie w statystykach. W Polsce, spośród chorób nowotworowych - rak płuca, to główna przyczyna zgonów. Zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn. Na ten nowotwór zapada, każdego roku około 22 tys. osób, a blisko 23 tys. umiera.
- Pod względem zgonów nasz region jest w czołówce, wraz z woj. śląskim i zachodniopomorskim. Na 100 tys. mieszkańców umiera u nas średnio 76 osób, w kraju około 60 – poinformował prof. dr hab. n. med. Janusz Kowalewski, dyrektor Centrum Onkologii w Bydgoszczy.
Według szefa bydgoskiego Centrum, takie dane wynikają również z bardzo skrupulatnej sprawozdawczości placówek medycznych w regionie. - Ale też widać, że mieszkańcy województwa chętniej po te papierosy, niestety sięgają - podkreśla dyrektor.
Dlatego – zgodnie z założeniami, podpisanej w czerwcu Deklaracji „Misja Rak Płuca 2024 – 2034” – działania na rzecz prewencji pierwotnej, ograniczające odsetek palących w populacji są nie do przecenienia. Stąd – według sygnatariuszy Deklaracji - należy „ promować i wspierać działania polityki zdrowotnej obejmujące edukację, legislację oraz politykę fiskalną, zmierzające do maksymalnego ograniczenia inicjacji tytoniowej wśród dzieci i młodzieży, jak również do zmniejszania odsetka osób palących w populacji dorosłej”.
Tylko 20 proc. przypadków we wczesnej fazie
Rak płuca nie daje objawów we wczesnych fazach rozwoju, stąd tylko 20 proc. jego przypadków diagnozowanych jest w tej wczesnej fazie dlatego tak ważne jest, aby osoby z grupy ryzyka na przykład nałogowi palacze kontrolowali się profilaktycznie. A tu, najskuteczniejszym badaniem przesiewowym jest niskodawkowa tomografia komputerowa - bardzo czuła, pozwalająca na wykrycie nawet niewielkich zmian. W formie pilotażu było ono realizowane w Polsce także w tym roku, również w Centrum Onkologii w Bydgoszczy.
- Badanie objęło 4 tys. pacjentów, spośród których u 40 wykryliśmy wczesną formę raka płuca. Chorzy ci zostali już zoperowani – przekazał prof. Janusz Kowalewski. - Zainteresowanie było bardzo duże. Do badania zgłaszały się też osoby, które nie spełniały ściśle jego kryteriów stąd wydaje mi się, że taki program należałoby ponownie uruchomić – dodaje dyrektor bydgoskiego CO.
- Mamy obietnice decydentów i płatnika, że tego typu badania wejdą do koszyka i będą mogły być wykonywane w sposób bardziej usystematyzowany – zapewnił prof. dr hab. n. med. Tadeusz Orłowski, wiceprezes Polskiej Grupy Raka Płuca, sygnatariusz Deklaracji „Misja Rak Płuca 2024-2034”.
A w raku płuca, zastosowanie prawidłowego leczenia jest uwarunkowane dobrą, sprawną i prawidłową diagnostyką.
- I tu mamy w Polsce problem, bo po pierwsze zbyt długo trwa proces skierowania osoby z podejrzeniem nowotworu klatki piersiowej do pneumonologa. W konsekwencji zbyt wiele czasu upływa też do wykonania podstawowego badania, od którego należy rozpocząć czyli tomografii komputerowej klatki piersiowej. Kolejny czas upływa do wykonania bronchoskopii (pobranie materiału tkankowego do badań histopatologicznych i molekularnych), która nie zawsze jest wykonywana prawidłowo i w wielu przypadkach musi być powtarzana, czego efektem jest mediana czasu. Od momentu wykonania tomografii klatki piersiowej do resekcji miąższu płucnego, wynosi ona około 50 dni - powiedział, uczestniczący w podpisaniu Deklaracji prof. dr hab. n. med. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy ds. onkologii klinicznej, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej.
Z kolei dr hab. n. med. Artur Kowalik, członek zarządu Polskiego Towarzystwa Genetyki Człowieka, kierownik Zakładu Diagnostyki Molekularnej Świętokrzyskiego Centrum Onkologii wskazał:- Bolączką opieki nad pacjentem z rakiem płuca w Polsce jest rozdrobnienie procesu diagnostyczno-terapeutycznego pomiędzy wiele ośrodków. Materiału tkankowego jest zawsze mało, dlatego pacjent powinien być zaopiekowany i diagnozowany kompleksowo.
Dlaczego „Misja Rak Płuca”?
– Mając na uwadze te wszystkie wyzwania, Polska Grupa Raka Płuca we współpracy z ponad 10 towarzystwami naukowymi i organizacjami pacjentów działającymi w obszarach medycyny rodzinnej, diagnostyki, chirurgii i onkologii podpisała Deklarację „Misja Rak Płuca 2024 – 2034”, na rzecz poprawy efektów opieki nad pacjentami z rakiem płuca w Polsce w perspektywie najbliższych 10 lat – poinformował prof. dr hab. n. med. Dariusz M. Kowalski, sekretarz generalny Polskiej Grupy Raka Płuca. Wskazując, że „celem współpracy jest przeciwdziałanie negatywnym - zdrowotnym, społecznym i gospodarczym skutkom, jakie niesie za sobą rosnąca zachorowalność i nadumieralność na raka płuca, będącego najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce”.
- „Misja Rak Płuca”, to dobry kierunek działania ponieważ postępowanie diagnostyczne i terapeutyczne w onkologii, to jest współgranie różnych specjalności i tutaj w obszarze nowotworów klatki piersiowej - szczególnie raka płuca, współdziałanie specjalistów chorób płuc, chirurgii klatki piersiowej i onkologii klinicznej, radioterapii jest niezbędne. Coraz rzadziej mamy do czynienia z chorymi, u których stosujemy tylko jedną metodę leczenia. Kojarzymy chirurgię czy radioterapię z leczeniem systemowym i stosujemy leczenie uzupełniające i wspomagające– podkreślił prof. dr hab. n. med. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy ds. onkologii klinicznej, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej.
Prof. dr hab. n. med. Rodryg Ramlau, prezes Polskiej Grupy Raka Płuca podsumował: - Liczę, że współpraca tak wielu środowisk, przyniesie namacalne owoce jak i na wsparcie mediów, w informowaniu o zmianie podejścia do raka płuca, gdzie chorzy - nawet z zaawansowaną chorobą - mogą żyć dzięki nowoczesnemu leczeniu, przez wiele lat.
W listopadzie tego roku ma ukazać się dokument „Misja Rak Płuca 2024 - 2034” wraz z roadmap’ą aktualnego stanu opieki, który będzie drogowskazem - zarówno dla rozwiązań systemowych jak i organizacyjnych - w krótkiej i tej dalszej perspektywie.
