Mistrzostwa Europy piłkarek ręcznych. Wyraźna porażka Polek w pierwszym meczu z Norwegią [ZDJĘCIA]

Polska - Norwegia 22:35 (13:17)
Polska: Płaczek (1/12 = 8 %), Gawlik (6/28 = 21 %) - Łabuda 2, Gęga 6 (4), Grzyb 1, Górna, Zych 2, Drabik 2, Rosiak 3, Wołoszyk, Nosek 2, Kochaniak 1, Szarawaga, Świerżewska, Roszak, Nocuń 3.
Norwegia: Sando (1/14 = 7 %), Granlund (8/17 = 47 %) - Reistad 6, Arntzen 1, Kristiansen 2, Frafjord, Loke 1, Skogrand 2 (1), Mork 6 (4), Oftedal 3, Aune 5, Dale 2, Jacobsen 2, Harrem 5, Solberg-Isaksen, Breistol.

Sędziowały: Ioanna Christidi, Ioanna Papamatheou (Grecja)

Polki pojechały na turniej bez trzech czołowych zawodniczek – Karoliny Kudłacz-Gloc (problemy z barkiem), Moniki Kobylińskiej (kontuzja stawu skokowego) i Kingi Achruk (przerwa macierzyńska) i raczej po naukę. Każda wygrana lub nawet niewysoka porażka w grupie rozgrywającej swoje mecze w Kolding, będzie sukcesem podopiecznych norweskiego szkoleniowca, Arne Senstada.

Siedmiokrotne mistrzynie Europy i trzykrotne mistrzynie świata, Norweżki, to ciągle ścisła światowa czołówka, mimo że od mistrzostw świata w 2017 roku, kiedy zdobyły srebro, nie miały medalu na wielkiej imprezie – na mistrzostwach Europy w 2018 roku były piąte (Polska 14.), a na mistrzostwach globy w 2019 – czwarte (Biało- Czerwone nie zakwalifikowały się do tego turnieju). Drużyna ze Skandynawii będzie jednym z faworytów turnieju rozgrywanego w Danii, z którego współorganizacji, z powodu pandemii, zrezygnowała „za pięć dwunasta” ich rodzima federacja.

Tę rolę pretendenta do medali Norweżki potwierdziły w czwartkowym meczu z Polkami, który dla obu ekip był pierwszym pojedynkiem w turnieju. Wprawdzie do 20 minuty nasze szczypiornistki spisywały się dzielnie, przeprowadziły kilka dobrych akcji w ataku oraz obronie i kilka razy doprowadzały do remisu, ale końcówka pierwszej połowy to już coraz wyraźniejsza przewaga rywalek.

Po przyzwoitej pierwszej połowie, w drugiej nasza reprezentacja zagrała zdecydowanie gorzej. Norweżki lepiej zorganizowały się w obronie i Polki zaczęły mieć większe problemy z organizowaniem ataku pozycyjnego, często oddawały rzuty z nieprzygotowanych pozycji, co miało naturalny wpływ na skuteczność. A że nasz przeciwnik jest jednym z najlepiej grających z kontrataku kobiecych zespołów na świecie, to gole z tego elementu wpadały dość często, a przewaga rosła błyskawicznie. W 40 minucie Norwegia prowadziła już 23:13, a w 48 – 28:16.

W grupy wychodzą trzy zespoły. W sobotę, 5 grudnia, o godzinie 16 Polki grają z Rumunią, a w niedzielę, 7 grudnia, o godzinie 18.15 z Niemkami. Transmisja meczu z Rumunią na Eurosporcie 2, spotkanie z Niemkami na Eurosporcie 1. Wszystkie mecze mistrzostw na Eurosport Playerze.

W innym meczu grupy D: Rumunia - Niemcy 19:22 (10:13).

Grupa B: Rosja - Hiszpania 31:22 (13:11), Szwecja - Czechy 27:24 (13:13).