Przez lata wyrobił sobie opinię szkoleniowca często zmieniającego miejsce pracy i lubiącego nietuzinkowe wyzwania. Prowadził kluby z Holandii, Hiszpanii, Szwajcarii, Turcji, Meksyku i Arabii Saudyjskiej.
Duże sukcesy zanotował pod koniec lat 80., kiedy prowadził słynny Real Madryt. W latach 1987-89 trzykrotnie sięgnął po mistrzostwo Hiszpanii i raz po Puchar Króla (1989). Tam dosłużył się przydomku "Don Leo".
Holender, miłośnik cygar i cappuccino, pracował nad Wisłą od lipca 2006 roku. Po nieudanych dla biało-czerwonych mistrzostwach świata w Niemczech zastąpił Pawła Janasa. Został pierwszym w historii pełnoetatowym zagranicznym szkoleniowcem reprezentacji Polski. Zadebiutował 16 sierpnia 2006 roku, w przegranym 0:2 spotkaniu z Danią w Odense. Później była porażka z Finlandią (1:3) na stadionie w Bydgoszczy.
Później udane w większości występy Polaków w połączeniu ze stratą punktów przez najgroźniejszych rywali sprawiły, że w listopadzie 2007 roku polscy piłkarze i ich kibice mogli się cieszyć z pierwszego w historii awansu do mistrzostw Europy.
Łącznie prowadził polską drużynę narodową w 47 spotkaniach i osiągnął korzystny bilans - 22 zwycięstwa, 13 remisów i 12 porażek; bramki: 75-47 na korzyść Polski.

W 2009 już pod koniec swojej pracy z reprezentacją Polski zawitał ponownie do Bydgoszczy. Prowadzona przez niego reprezentacja pokonała w meczu towarzyskim Grecję 2:0. Przypomnijcie sobie te chwile na zdjęciach w poniższej galerii.
