Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mleczarstwo w Kujawsko-Pomorskiem. Za dużo mleka, a krowy robią swoje!

(LT)
Kujawsko-pomorscy rolnicy robią co mogą, by nie zapłacić kar za przekroczenia mlecznych limitów. Kupują kwoty na wolnym rynku, starają się o dodatkowe kilogramy z krajowej rezerwy, albo wyhamowują z produkcją surowca.
Wykorzystanie mlecznych limitów
Wykorzystanie mlecznych limitów Infografika Monika Wieczorkowska

Wykorzystanie mlecznych limitów
(fot. Infografika Monika Wieczorkowska)

Niedawno dokupiłem mlecznego limitu - mówi Marcin Gromada, gospodarz z miejscowości Ludzisko (pow. inowrocławski).

Wcześniej miał około 148 tys. kilogramów kwoty, dokupił 50 tysięcy kilogramów, a poza tym wystąpił o 30 tysięcy kilogramów mlecznego limitu z krajowej rezerwy. - Nie wierzę jednak, że przydzielą mi tyle, o ile wnioskowałem - dodaje rolnik. - Ale pomimo tego mogę być spokojny, bo nie przekroczę limitu.

Kara za nadwyżkę
Bo za przekroczenia kwoty grożą kary zwane w Unii Europejskiej "obowiązkową opłatą z tytułu nadwyżek". Wynosi ona 27,83 euro za 100 kilogramów mleka.

- Żeby nie przekroczyć limitu, staram się nie zwiększać wydajności ani liczebności stada - mówi Maciej Latos, gospodarz z miejscowości Stronno (pow. bydgoski), właściciel dwudziestu krów mlecznych. On także wystąpił o dodatkowy limit z krajowej rezerwy.

A krajowa rezerwa ma być dzielona na przełomie listopada i grudnia. Jednak już dziś wiadomo, że zainteresowanie dodatkowymi kilogramami jest tak duże, że rolnicy raczej nie dostaną tyle, o ile wnioskują.

- W Kujawsko-Pomorskiem producenci mleka wystąpili o 32 miliony kilogramów z krajowej rezerwy - mówi Tadeusz Zaborowski, dyrektor bydgoskiego oddziału Agencji Rynku Rolnego. - Wnioski złożyło około 2700 spośród około ośmiu tysięcy dostawców.

Wszystko po to, by uniknąć płacenia kar. - Martwimy się, bo u nas przekroczenie wynosi już około 2 procent - mówi Mariusz Trojakowski, prezes rypińskiej mleczarni ROTR. - Ale radzimy rolnikom, żeby nadal doili krowy, bo jak potem będzie problem, to się będziemy wspólnie martwić. Jak to w spółdzielni! Nie doradzamy gospodarzom, by kupowali limity na wolnym rynku, bo co z nimi zrobią, jeżeli za jakiś czas mlecznych kwot w ogóle nie będzie? Nikt im tych pieniędzy nie odda.

Ryzyko przekroczenia
Jak wynika z danych Agencji Rynku Rolnego stopień wykorzystania kwot indywidualnych (przysługujących dostawcom hurtowym) po 6 miesiącach roku kwotowego 2012/2013 wyniósł 53,92 proc.

I choć w kolejnych miesiącach rolnicy starali się wyhamować produkcję, to nadal istnieje ryzyko przekroczenia przez Polskę krajowego limitu. Czy po rozliczeniu roku kwotowego kujawsko-pomorscy rolnicy zapłacą kary? To zależy nawet od tego, co zrobią rolnicy z innych regionów.

- W naszym województwie przekroczenie po pierwszej połowie roku kwotowego wynosiło około 4 procent, a w warmińsko-mazurskim prawie 10 procent - dodaje dyrektor Zaborowski.

Nie będzie tak źle
Według Agencji Rynku Rolnego we wrześniu br. dostawy mleka były o 4,9 proc. mniejsze niż w sierpniu, ale o 2,2 proc. większe niż we wrześniu ubiegłego roku.

- Pomimo spadku dynamiki w skupie możemy spodziewać się przekroczenia - dodaje dyrektor Zaborowski. - Po rozdysponowaniu kwoty z krajowej rezerwy może jednak ono spaść do 1-1,5 proc.
Informacje na temat wysokości dostaw mleka można śledzić na stronie www.arr.gov.pl, w zakładce "Kwotowanie produkcji mleka".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska