Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mleko produkują osobno, ale działają razem. Tak jest łatwiej

lucyna.talaska@..., Lucyna Talaśka-Klich
Bogdan Tadajewski (z prawej) i Grzegorz Kalita podziwiali zwierzęta w oborze należącącej do członka rady nadzorczej ich grupy - Ryszarda Bobera
Bogdan Tadajewski (z prawej) i Grzegorz Kalita podziwiali zwierzęta w oborze należącącej do członka rady nadzorczej ich grupy - Ryszarda Bobera Lucyna Talaśka-Klich
Producenci mleka z gminy Jabłonowo Pomorskie rozumieją, że dobra grupa to taka, która jest silna. Dlatego z dwóch zrobili jedną. Nazwali ją „Razem”.

W Nowej Wsi (gm. Jabłonowo Pomorskie, pow. brodnicki) siedzibę ma Spółdzielcza Grupa Producentów Mleka „Razem”. - Powstała po połączeniu dwóch grup działających w gminie Jabłonowo Pomorskie: „Zamek” i „Bukowiec” - mówi Roman Mikulicz, prezes nowej grupy „Razem” i rolnik z Nowej Wsi, który ma 36 krów mlecznych. 

 

Zamek zdobył laury

Jedna z nich to Spółdzielcza Grupa Producentów Mleka „Zamek”, która powstała w 2008 roku, w  Jabłonowie. W 2015 roku zdobyła ona III miejsce w plebiscycie Agroprzedsiębiorcy Roku - w kategorii Grupa Producencka (według oceny Kapituły plebiscytu zorganizowanego przez „Gazetę Pomorską”).  Ta grupa skupiała wówczas piętnaście  gospodarstw. 

 

- Do połączenia doszło w minionym roku - mówi Grzegorz Kalita, członek zarządu nowej grupy, właściciel 90 sztuk bydła, w tym 36 krów mlecznych. - Obecnie należy do niej dwudziestu siedmiu członków.

 

Od dawna mają wspólny cel

Czy łatwo było przekonać rolników do wspólnego działania? Wszak nawet dziś niektórym gospodarzom spółdzielnie źle się kojarzą, bo wciąż pamiętają oni socjalistyczne twory, które bardziej dzieliły niż łączyły rolników.

 

- Nam było łatwiej stworzyć grupę, bo od lat 90-tych minionego wieku działaliśmy w kole hodowców bydła - twierdzi Ryszard Bober, członek rady nadzorczej grupy „Razem” i właściciel gospodarstwa we wsi Jabłonowo-Zamek, w którym jest m.in. około 130 krów dojnych. - W 1992 roku sprowadziliśmy z Francji schładzalniki do mleka. W tamtych czasach - gdy mleko przewoziło się w kanach - to był duży postęp.

 

Maszyny dla każdego

Rolnicy z gminy Jabłonowo Pomorskie widzą, że praca pod wspólnym szyldem, daje pozytywne efekty. - Na przykład możemy korzystać ze wspólnych maszyn - mówi Bogdan Tadajewski, gospodarz z miejscowości Buk Góralski (ma ponad 60 sztuk bydła, w tym 30 krów mlecznych), który jest członkiem spółdzielni „Razem”. - Korzystamy z tańszych środków do produkcji. 

 

- Poza tym grupa obniża sobie koszty poprzez wspólne zaopatrywanie gospodarstw rolnych w pasze dla zwierząt, nawozy, folie, siatki do pras oraz inne artykuły - dodaje Kamil Kalita, przedstawiciel grupy „Razem” zajmujący się głównie zaopatrzeniem. Bo grupa „Razem” ma spory magazyn w Jabłonowie. W minionym roku obroty w  samym tylko magazynie były duże. Byłoby jeszcze lepiej, gdyby skróciła się droga do producentów np. nawozów. Ale to problem ogólnopolski. 

 

Grupa zatrudnia trzy osoby na stałe, a sezonowo jeszcze dwie (ponieważ świadczy również usługi w rolnictwie, z wykorzystaniem maszyn). Co dało połączenie? Rolnicy wyliczają: - Ograniczenie biurokracji, lepszą organizację pracy, niższe koszty. 

 

Niektórzy wyprodukowali za dużo

A w tak trudnym okresie jaki przeżywa polskie, a nawet unijne mleczarstwo,  każdy grosz się liczy.  Bo także niektórzy producenci mleka z gminy Jabłonowo Pomorskie musieli zapłacić kary za przekroczenia limitów w ostatnim roku kwotowym. 

 

Najwyższa kara dla członka grupy wyniosła ponad 20 tysięcy złotych. Łącznie wyniosły one 125 tys. zł. Byłoby więcej, ale ci, którzy wiedzieli, że nie wykorzystają swoich limitów, przekazywali je innym gospodarzom. 

W minionym roku grupy („Zamek” i „Bukowiec”, a po połączeniu „Razem”) sprzedały surowiec za ponad 5 milionów złotych.

 

Cena surowca wciąż niska

Produkcja rośnie i gospodarze mają nadzieję, że wreszcie ceny w skupie będą rosły. - Denerwują nas duże różnice w cenie surowca! - mówią. - Dlaczego w tym samym czasie mleko w naszym regionie kosztuje na przykład 1,20 zł a na Podlasiu 1,60 zł?  To niesprawiedliwe!

 

Grupa nie narzeka jednak na współpracę z dotychczasowym odbiorcą - zakładem z Jabłonowa  Pomorskiego (ponad 20 proc. surowca dostarczanego do tego podmiotu pochodzi z grupy „Razem”. - Zawsze płaci na czas - mówi Bogdan Tadajewski. - Niektórzy rolnicy zmieniają odbiorców tylko ze względu na cenę, a przecież wiele czynników składa się na dobrą współpracę. 

 

Chcą połączyć siły z większymi

- Chętnych, by się do nas przyłączyć, nie brakuje - dodaje Grzegorz Kalita.  - Jesteśmy spółdzielnią, więc pojawienie się nowych członków wiązałoby się ze zmianami dotyczącymi np. kapitału - zauważa Roman Mikulicz. - Bardziej korzystne dla naszej grupy byłoby połączenie się z innymi spółdzielniami i stworzenie większego podmiotu. 

 

Bo gospodarze z gminy Jabłonowo Pomorskie wiedzą, że ich koledzy z Europy Zachodniej od dawna tworzą na przykład  konsorcja i dzięki temu członkowie grup mają jeszcze większą siłę przebicia na rynku. 

 

Zatem jeśli rolnicy są tego świadomi, to dlaczego tak trudno, by kolejni rolnicy chcieli łączyć siły? - Potrzeba liderów na wsi, a tych niestety wciąż brakuje - uważa prezes Mikulicz. I dodaje, że niektórzy gospodarze muszą przebudować myślenie: - Jeśli coś jest własnością spółdzielni, to nie znaczy, że jest niczyje. To nasza wspólna własność, o którą trzeba dbać. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska