Konstanty Dombrowicz, syn prezydenta Bydgoszczy, wystartuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
To niespodzianka, biorąc pod uwagę, że Konstanty Dombrowicz, syn, noszący to samo imię co prezydent Bydgoszczy, startuje z listy Platformy Obywatelskiej. Młody Dombrowicz zapisał się do PO... tydzień temu, razem z dwoma urzędnikami ratusza.
Konstanty Dombrowicz wystartuje z trzeciego miejsca na liście PO. Zmiany dokonano w ostatniej chwili, ponieważ z kandydowania zrezygnował Krzysztof Sikora, przewodniczący sejmiku województwa.
Przypomnijmy, że po ostatnim weekendzie wiadomo, że lokomotywą listy SLD będzie obecny bydgoski poseł Janusz Zemke. Jedyna partią, która dotąd nie podała do publicznej wiadomości swoich kandydatów z regionu, jest Prawo i Sprawiedliwość.
a co ma piernik do wiatraka? to są wybory i kampania syna, a nie ojca. ja rozważę kandydaturę Dombrowicza juniora, widziałem go kiedyś w akcji podczas jakiegoś święta na Starym Rynku i zrobił na mnie dobre wrażenie. widać, że chłopak ma zapał do pracy, a przede wszystkim chce coś zmienić, w przeciwieństwie do dziadków, którzy tylko pobierają kasę z PE.
m
matzir
On jest chyba absolwentem nauk politycznych na WSP. To chyba wystarczająca rekomendacja by na niego nie głosować. A postawa ojca tylko umacnia te przekonanie.
M
Malik
A może dajmy mu czas kampanii, by przedstawił swoją osobę. Nie wiecie o kim mówicie, ale mówicie źle. Z tego co wiem, junior świetnie mówi po angielsku i choćby już ten fakt daje mu przewagę nad innymi kandydatami, którzy mówią tylko po polsku, ewentualnie rosyjsku. Ale czym jest angielski - jestem ciekaw jego życiorysu, a to na pewno zostanie przedstawione w kampanii. Poczekajmy, a zobaczymy.
B
BYLU
Osobiście uważam, że wybory do PE to takie swoiste "wystrzelenie w kosmos". Z jednej strony to dobrze, ponieważ pozbędziemy się nierobów, karierowiczów, sprzedawczyków i im podobnych. Z drugiej jednak strony możemy pozbawić sie polityków wartościowych, których po wyborach mogą zastąpić rzeczone nieroby, karierowicze, itp. Np. Bydgoszczy i regionowi na pewno będzie brakowało posła Zemke /o ile zostanie wybrany/, który jako jeden z nielicznych coś robi dla regionu. No ale trudno. Zastanawia mnie cóż to za fenomen z tego młodego p. Dombrowicza, że już po tygodniu od zapisania się do PO trafił na listę i to na 3 pozycję? Ciekawe dlaczego tak naprawdę nagle znalazło się tam miejsce? W obliczu powoli zbliżających się przyszłorocznych wyborów wiele "ciekawych" rzeczy będzie się działo i to im bliżej, tym częściej. Nie jest tajemnicą, że p. Dombrowicz /senior/ stara się o pozyskanie łaskawości wśród zwolenników PO, co miałoby skutkować wybraniem tego pana ponownie prezydentem miasta. W moim odczuciu jest to jednak mało prawdopodobne, ponieważ bydgoszczanie w zdecydowanej większości są na NIE wobec aktualnego prezydenta a takie nieszczere, sztuczne lansowanie z reguły odnosi przeciwny, negatywny skutek. Nie tędy droga, ważne jest to, żeby wsłuchać się w głos swoich wyborców, nie kłócić się a prowadzić sensowny dialog. Nie może być tak, że w Bydgoszczy ciągle panuje niezgoda, a to o stadion, drogę, pierzeję zachodnią Starego Rynku, rewilitaryzację ul. Mostowej, zabudowę Placu Teatralnego itd. itd.... Tymczasem fakty są takie, że RCI nie będzie miało wsparcia finansowego, port lotniczy się nie rozwija, Europejski Park Aktywnej Rehabilitacji nie otrzyma samorządowych pieniędzy, BPP stoi, droga S5 stoi, budowa nowych hoteli stoi / wyjątek Słoneczny Młyn /. Za taki stan rzeczy w dużej mierze można "podziękować" p. Calbeckiemu, który zapamiętale pompuje pieniądze w Toruń, zapominając przy tym o racjonalnym gospodarowaniu PUBLICZNYMI pieniędzmi z uwzględnieniem potrzeb całego regionu. To jest skandal, temu powinna przyjrzeć się prokuratura. Na taki stan rzeczy zupełnie nie reaguje p. Dombrowicz, który grając w drużynie Calbeckiego, przykłada rękę ku marginalizacji Bydgoszczy. Pan Dombrowicz mami bydgoszczan jakimiś wizjami rozwoju z których mało co wynika za to powoduje niekończące się waśnie i spory wśród bydgoszczan. Może właśnie o to chodzi, wszak niezgoda rujnuje. Kto /co / zaś na tym zyskuje? Prawda jest taka, w Bydgoszczy się kłócą, prowadzą jałowe dyskusje a w Toruniu budują, inwestują m.in. za pieniądze należne Bydgoszczy, bo p. Dombrowicz na to przyzwala. Teraz na tapetę, w procesie marginalizacji Bydgoszczy, "wchodzi" nasz Port Lotniczy /cierń w oku zawistnego Torunia, nie mogą tego zaakceptować/. Cel jest następujący, zerwać umowę z Ryan Air pod płaszczykiem za wysokich opłat, sprowadzić do pozycji nieopłacalności a w konsekwencji "z żalem" zamknąć. Wówczas okaże się, że Bydgoszcz to za mało atrkcyjne miasto na skuteczny, prężny port lotniczy i że trzeba wybudować go gdzie indziej w "bardziej atrakcyjnym mieście", boć to przeciez okno na świat dla regionu. Szanowni Forumowicze zapewniam Was, że w takiej sytuacji znalazłyby się pieniądze na dwukrotnie większe opłaty niż obecnie nie wspominając o kosztach budowy lotniska. To są absurdy, ktore siedzą w głowie p. Calbeckiego, głównego przedstawiciela zakompleksionych wobec większego sąsiada polityków toruńskich. Pan Calbecki jest gotów marnować publiczne pieniądze aby łagodzić te kompleksy. Przykłady to dublowanie już istniejących instytucji tylko dlatego, że znajdują się w Bydgoszczy, nie zgadzanie się na nowe /np. Sąd Apelacyjny/ tylko dlatego, że miałby mieć swoją siedzibę w Bydgoszczy oraz chęć likwidacji istniejących, gdyż... znajdują się w Bydgoszczy. To nie ważne, że służą i to dobrze lub służyłyby całemu regionowi, ważne, ze w Bydgoszczy, a to tego pana za bardzo boli. Marny to człowieczek, żałosny i pełen żenady. W tym wszystkim doskonale widać jak o interesy miasta "dba" obecny prezydent Dombrowicz. Powtórzę jeszcze raz, ten pan gra razem z p. Calbeckim i nie o interes Bydgoszczy w tej grze chodzi...
Jaka zatem przyszłość? Aktualnie liczę na interwencje bydgoskich parlamentarzystów przede wszystkim w powstrzymaniu "poczynań" p. Calbeckiego i zmuszeniu tego człowieka do uczciwego gospodarzenia publicznymi pieniędzmi. Trzeba również obawiać się nowych "pomysłów" duetu Dombrowicz & Calbecki na Bydgoszcz w tym szczególnie co do Portu Lotniczego, tu też można liczyć tylko na myślących parlamentarzystów nieogarniętych fobią antybydgoską. Może w samym ratuszu są urzędnicy, którzy widzą co się dzieje i potrafią zaradzić przeciw nikczemnym działaniom zmierzającym do marginalizacji naszego miasta, w tym także nadzieja. Wreszcie przyszłoroczne wybory... i wreszcie bydgoski prezydent, który powie NIE marszałkowi gdy ten będzie próbował kombinować. Przecież prezydent największego miasta regionu, stolicy województwa może naprawdę dużo. Tylko trzeba chcieć! Pragnę też podkreślić, że Urząd Marszałkowski należy przenieść Bydgoszczy czyli do stolicy województwa choćby i dlatego, żeby zakończyć te idiotyczne toruńskie knowania w imię leczenia własnych kompleksów. Uważam, ze to przybliży normalność w tym chorym województwie. Bydgoszcz nie musi się dorabiac kosztem innych, tu też jest zupełnie inna mentalność, diametralnie przeciwna tej toruńskiej. Bydgoszcz nie ma kompleksu niższości a to naprawdę ważne. Będzie dobrze.
A
Adam
To nie lokomotywa a motorniczy tramwaju do Fordonu. Myślę, że na Pana Prezydenta ludzie by głosowali by doprowadzic do zmian w Bydgoszczy. Młody nie ma szans. Wygląda, że to zwykły karierowicz, któremu pachnie 8000 euro miesięcznie i nieróbstwo w europarlamencie.
P
Pensioner
I pewno się dostanie do Europarlamentu bo ludzie niezorientowani będą przekonani, że głosują na obecnego prezydenta. Poza tym zadziwiająca jest zgoda PO na umieszczenie na liście kogoś, kto dwa dni temu zapisał się do partii i jest nieznany w regionie. Jeżeli wygra to będzie upadek bydgoskiej PO.
N
NIE DOMBROWICZOM
Szkoda , że nie stary. Na starego można by głosować tylko po to by nie był już prezydentem Bydgoszczy. W Parlamencie Europejskim chyba nic sie schrzanić nie da... No a co do młodego to może stary już go przygotowuje do elekcji na swój tron. Czyżby to KONSTANTYnopol i tron miał by być dziedziczny? NIE DOMBROWICZOM!!! Tylko Zwiefka.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl