Chodzi o głośne zabójstwo przy ul. Olsztyńskiej. Na początku stycznia został tam zamordowany Piotr R., 45-latek. Nie wiadomo, co robił w nocy na osiedlu - prawdopodobnie przyszedł do znajomego. Ale po drodze natknął się na samochód, w którym siedziała czwórka młodych ludzi.
Wszyscy byli dobrze znani na osiedlu, niejednokrotnie dali się we znaki mieszkańcom. Piotr R. miał przy sobie alkohol, więc dołączył do towarzystwa.
Czytaj także: Torunianie: Tyle służb, a nikt nie może nam pomóc? Przecież człowieka tu zabili!
Bili gipsem, wałkiem, tłuczkiem
Szybko wywiązała się kłótnia, która skończyła się dla 45-latka tragicznie. Śledczy ustalili, że mężczyzna został brutalnie pobity, w czym największy udział miał 20-letni Bartosz P. i Piotr W., który nie skończył jeszcze wtedy 17 lat.
Obaj skopali starszego od siebie mężczyznę. Bartosz P. najpierw okładał go gipsem, który nosił na ręce. Potem obaj młodzi ludzie zaczęli bić mężczyznę wałkiem oraz tłuczkiem kuchennym. Mieszkali w pobliżu, więc przyniesienie kuchennych narzędzi zajęło im tylko chwilę - dowodzi prokuratura.
Obaj staną wkrótce przed sądem. Dla Piotra W. nie będzie jednak taryfy ulgowej: teoretycznie powinien odpowiadać przed sądem rodzinnym, ale zbrodnia była zbyt brutalna. Dlatego będzie sądzony jak dorosły, pozwala na to polskie prawo.
W przestępstwie uczestniczyli też inni nastoletni mieszkańcy osiedla: to bracia bliźniacy, Artur i Michał S. Zdaniem śledczych to oni po wszystkim zawlekli pobitego mężczyznę w pobliskie krzaki. A potem, gdy usłyszeli, że zbliża się policja, przenieśli go przed blok. Odpowiedzą za zacieranie śladów przestępstwa.
Ale przed sądem dla dorosłych stanie tylko 17-letni Artur. Dwa lata młodszy Michał odpowie przed sądem rodzinnym. Jest zbyt młody, by być sądzonym jak jego koledzy.
Po zbrodni: czas na zmiany
Po tragedii przy ul. Olsztyńskiej zawrzało. Mieszkańcy osiedla zaczęli głośno dopominać się o własne bezpieczeństwo. Na parterze jednego z bloków komunalnych utworzono pomieszczenie dla strażników miejskich. W przyszłości mają tam też pełnić dyżury kuratorzy sądowi. W planach są też remonty bloków - lokatorzy mogą w ten sposób odpracować długi. Niewykluczone, że na osiedlu pojawią się wkrótce streetworkerzy, którzy będą pracować z młodzieżą.
Czytaj e-wydanie »