Mieszkańcy Młynkowa mieli dość czekania i w środę pojechali do Koronowa, by na sesji Rady Miejskiej zabrać głos we własnej sprawie. Bo droga - tylko 200 metrów od szosy Koronowo-Więzowno - jest w tak fatalnym stanie, że trzeba ją naprawić. Poprawić nawierzchnię, poszerzyć, zrobić odpływy, bo woda stoi tu non stop, a także zająć się starymi lipami, które "gubią" suche gałęzie i konary.
Pop sesji do Młynkowa pojechał wiceburmistrz Grzegorz Rożek z Ryszadem Chranowskim, dyrektorem dyrektorem Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.
- Starodrzew faktycznie zagraża pieszym i zmotoryzowanym, bo cztery lipy są suche i trzeba je wyciąć - powiedział nam wczoraj dyrektor Chrzanowski. - Wystąpimy do starostwa o zgodę na ich wycinkę. Suche gałęzie i konary postaramy się usunąć korzystając z drabin strażaków z Wtelna. Postaramy się tez poprawić drogę. Po prostu trzeba poprawić przepusty w pobliżu szosy, wykonać też rowy odwadniające, by pobocza tej bardzo wąskiej drogi nie stały w wodzie. Postaramy się to szybko wykonać. Czy taki zakres prac zadowoli mieszkańców Młynkowa?