MMTorun.pl: MZK wyjeżdża naprzeciw

Moje Miasto Toruń

MMTorun.pl

Miejski Zakład Komunikacji w Toruniu postanowił rozpocząć współpracę z pasażerami w celu poprawy jakości usług, które świadczy. Potrzeba taka niewątpliwie istnieje już od dawna, dopiero jednak 4 lutego br. MZK uruchomiło specjalny adres e-mail, na który pasażerowie mogą słać swoje żale.

Przez nieco ponad trzy tygodnie na adres [email protected] wpłynęły 23 listy, które głównie dotyczyły zmian tras autobusów, albo zwiększenia ich częstotliwości. Problemy są też tak prozaiczne, jak brak rozkładu na przystanku, są propozycje zmian nazw przystanków, czy zaznaczenia na rozkładach jazdy kursów wykonywanych autobusem przegubowym. Najwięcej, bo aż 5 wniosków dotyczyło opóźnień kursów niektórych linii.

W ostatnim tygodniu postanowiono również walczyć z nieprzystosowaną do zbiorowej komunikacji młodzieżą, która swoją obecność zaznacza bardzo głośno puszczając muzykę z komórek. W autobusach i tramwajach pojawił się list do MZK, w którym poirytowany pasażer skarży się na agresywną i głośną młodzież zakłócającą porządek. Pod treścią listu wytłuszczonym drukiem MZK zamieściło wyciąg ze swojego regulaminu przypominając, że takie zachowania są niedopuszczalne.

- Nie wierzę, że to cokolwiek zmieni. Wdrożenie każdej zmiany to koszty, a nie sądzę, że MZK tak łatwo da się naciągnąć na kasę. Będą zmieniać jedynie to, co muszą, albo to, co łatwo zmienić, żeby pokazać, że coś jednak robią.- mówi Ania, studentka socjologii.

- Ja bym nie była taką pesymistką. Od czegoś trzeba zacząć. Dobrze, że w ogóle coś się dzieje w tej sprawie. A może się rozkręci. Dobrze, że pasażerowie wiedzą i mogą w końcu gdzieś walić na alarm, gdy coś się dzieje. - dodaje jej koleżanka, Justyna.

MZK zapewnia, że każdą istotną uwagę, sugestię szczegółowo sprawdza i omawia. Gwarantuje otwartość na potrzeby mieszkańców i ma brać je pod uwagę przy podejmowaniu działań usprawniających. Jednak te dyskusje trwają dość długo, a jedyne działanie, jakie dotąd podjęli, to wywieszenie listu-apelu. Oby na tym się nie skończyło.