Moje Miasto Toruń
Zakaz palenia w miejscach publicznych, a także lokalach gastronomicznych budzi wiele kontrowersji. Jak w każdej sytuacji "kij ma dwa końce". Ci, którzy palą twierdzą, że to ograniczenie ich wolności, natomiast przeciwnicy podkreślają, że bierne palenie również szkodzi zdrowiu. O ile każda ze stron ma swoje racje to zainteresowanymi są także właściciele lokali gastronomicznych.
Nowelizacja ustawy nakłada na nich obowiązek utworzenia odrębnych sal dla osób palących i niepalących. Szkopuł w tym jednak, że z takiej możliwości można skorzystać, jeżeli lokal ma powyżej 100m². A co w przypadku mniejszych lokali? Tutaj decyzję musi podjąć już sam właściciel. Od jego woli będzie zależeć czy jego gośćmi będą klienci palący czy niepalący.
W związku z tym zmniejszy się liczba klientów, co z pewnością nie cieszy właścicieli.
"Jestem przeciwny całkowitemu wprowadzeniu zakazu palenia w kawiarniach, gdyż jak wiadomo kawa lubi dym i na pewno straciłbym wielu klientów." - stwierdza pan Marek Lipiński, właściciel kawiarni QUEENSLAND CAFE.
O ile klienci swobodnie będą mogli wybrać sobie lokal to właściciele z pewnością na tym stracą. Decydując o charakterze lokalu od razu będę ograniczać grono swoich potencjalnych klientów.