Sala biblioteki przy ulicy Konopnickiej 28, w której odbywało się dzisiaj spotkanie z pisarzem, była wypełniona po brzegi. Wielbiciele serii powieści z dreszczykiem, którą zapoczątkowała "Śmierć w Breslau" mieli okazję poznać bliżej swojego idola.
- Dlaczego piszę kryminały? - Marek Krajewski uprzedził pytania słuchaczy na początku spotkania. - Od dziecka uwielbiam czytać. Pisarstwo zrodziło się też z fascynacji moim rodzinnym miastem, Wrocławiem. Tu właśnie jest osadzona akcja moich powieści. W dzieciństwie byłem światkiem brutalnego pobicia pod oknem mojej kamienicy. Może przeważyło to wczesne doświadczenie?
Dla odmiany w najnowszej powieści "Głowa Minotaura" autor przeniósł akcję do Lwowa. W kwietniu wychodzi jego nowa książka "Erynie", której rozdziały będą nosiły imiona trzech mitologicznych bogiń zemsty.