W Polsce Ludowej przywiązywano ogromną uwagę do propagandy - wytwarzano więc miliony przedmiotów rozsławiających władzę i jej "sukcesy". Sporo z nich przetrwało w szufladach biurek czy na strychach - dziś często oferowane są na sprzedaż. W przypadku tych, których było i jest najwięcej, ceny nie są wygórowane. Niektóre kolekcjonerskie przedmioty nie są jednak wcale takie tanie.
Czerwony sztandar Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej? Sprzedawca wycenił go na 2 150 zł. Potężny, bo 266-centymetrowy sztandar Budowlanej Spółdzielni Pracy kosztuje zaś 2 400 zł. Zainteresowaniem kolekcjonerów pamiątek z czasów PRL cieszą się też ordery, medale i inne odznaczenia państwowe. Mniejszym: proporczyki i przypinki z hasłem PZPR – Polska Zjednoczona Partia Robotnicza.
Sprawdź również: Stalińce, Zetory, Ursusy. Kto chciał ciągnik pod koniec PRL-u, ciułał przez 4 lata. Archiwalne zdjęcia maszyn
W sieci nie brak i przedmiotów codziennego użytku sprzed lat. Przykłady?
Kto pamięta metalowe uchwyty do szklanek, którym daleko było do wygodnych? Taki "koszyczek" z lekkim zabrudzeniem od rdzy, kosztuje - wraz z wysyłką - ponad 20 złotych. Inna oferta, którą znaleźliśmy w sieci, dotyczy zestawu dwóch szklanek z uchwytami. Wyceniono je na 43 zł (z wysyłką).
Czternaście dobrze zachowanych banknotów z czasów PRL-u (nominały od 10 złotych do dwóch milionów), kosztuje 750 złotych. Za 50 złotych można nabyć zestaw piętnastu monet okolicznościowych z czasów PRL-u. Z kolei 5-złotówka z 1958 roku (klaser), jest licytowana od 250 zł. Ba, w sieci znaleźliśmy też popielniczkę trójkątną kryształową za 196 zł.
Inne relikty? Za małą, kryształową popielniczkę trzeba zapłacić prawie 60 zł (w tym - przesyłka). Cena kompletu, w którego skład wchodzą kryształowe: koszyczek, kufel, miniwazonik, patera na owoce, cukiernica i salaterka, to 500 złotych.
