Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Modraczek: "I jak Wam leci, poeci?"

Rozmawiała Agata Kozicka
Od lewej prowadząca Barbara Jendrzejewska, Krzysztof Bieńkowski (redaktor naczelny kwartalnika "Znaj”), Danuta Tylkowska,  Maria Krajewska i Katarzyna Recka
Od lewej prowadząca Barbara Jendrzejewska, Krzysztof Bieńkowski (redaktor naczelny kwartalnika "Znaj”), Danuta Tylkowska, Maria Krajewska i Katarzyna Recka Małgorzata Woźny
Rozmowa z Barbarą Jendrzejewską poetką, pomysłodawczynią i prowadzącą Kawiarnię Literacką Modraczka w Bydgoszczy

W czwartek - 50. spotkanie w Kawiarni Literackiej Modraczka

- W czwartek macie jubileuszowe - 50. spotkanie - w Kawiarni Literackiej Modraczka. Pamięta pani pierwsze?
- 10 maja 2007 roku. Kiedy zaczynałam zapraszać poetów, słyszałam od niektórych literatów powątpiewania, że nie ma miejsca na takie spotkania. A jednak! 5 lat i 50. spotkanie...

- Sukces.
- Nie tylko mój, ale też pana Marka Magdziarza, prezesa "Budowlanych" i pani Agnieszki Buzalskiej, dyrektor Modraczka, pracowników tego domu kultury oraz wspaniałej publiczności.

- I poezji. Wydawałoby się, że dziś już nikt się nią nie interesuje. A na spotkania z poetami do Modraczka przychodzi, ile? Przynajmniej 30 osób?
- Może zdarzyło się, że przyszło tylko (!) 30, ale zwykle jest przynajmniej 50 osób, a na niektóre, np. kiedy gościem był poeta i ksiądz Franciszek Kamecki z Gruczna czy Ryszard Częstochowski, przyszło ponad 100 osób.

Bydgoszcz - wiadomości

- 49 spotkań już za wami, ale poetów było mniej.
- Rzeczywiście. Prezentowaliśmy wiersze 48 poetów i jednej prozatorki. Ale też Wojciech Sobecki z Torunia nie dotarł do nas osobiście... Inni poeci czytali jego wiersze, ponieważ nowotwór nie pozwolił mu zaprezentować ich osobiście.

- Właśnie, niektórzy poeci wcale nie mają blisko do nas.
- Byli nasi bydgoscy artyści, ale i wielu z regionu, z Chojnic i Tucholi, i dalej - z Piły, Sopotu także Gorzowa Wielkopolskiego i Warszawy, ale chyba najdalej miał do nas Christian Medardus Manteuffel z Niemiec urodzony jako Krystian Medard Czerwiński w Brześciu Kujawskim.

- Były poważne i pogodne spotkania.
- Staramy się, żeby wierszom towarzyszyła muzyka. Zapraszamy muzyków, wokalistów, bardów, a jeśli to nie jest możliwe, włączamy muzykę z płyt. Pojawiają się aktorzy, była nawet muzyka indiańska.

- A kiedy było smutno?
- Nie udało nam się np. zaprosić - po raz drugi - z nowym tomem poezji, Andrzeja Baszkowskiego, którego śmierć zabrała za wcześnie.

- Trudno jest namówić artystów, by spotkali się z publicznością na Wyżynach?
- Najpierw docierałam do nich sama. Nie odmawiali. Ale od pewnego czasu poeci znajdują stronę Kawiarni Literackiej w internecie i to oni mnie szukają, jako prowadzącą spotkania i proszą o możliwość podzielenia się swoją poezją, a bywa, że i prozą.

- Co zaplanowaliście na 50. spotkanie w czwartek?
- Będą wiersze wszystkich poetów wcześniej u nas goszczących w nowych interpretacjach, recital piosenki poetyckiej Romy Warmus, poczęstunek i niespodzianki. Zapraszamy 12 kwietnia na godz. 18.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska