Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mogileński szpital pod lupą. Zmiany będą konieczne

(PAK)
Agnieszka Bańkowska przekonywała, że reorganizacja jest konieczna. Jest czas, by się jej podjąć. Jeśli do niej nie dojdzie, jej zdaniem lecznica może przestać funkcjonować.
Agnieszka Bańkowska przekonywała, że reorganizacja jest konieczna. Jest czas, by się jej podjąć. Jeśli do niej nie dojdzie, jej zdaniem lecznica może przestać funkcjonować. Joanna Bejma
Agnieszka Bańkowska przedstawiła propozycje zmian, jakie jej zdaniem powinny zajść w szpitalu. Przemysław Zowczak namawia z kolei, by zachować istniejący status, zainwestować w sprzęt i poprawić standard obsługi.

W Mogilnie gościła Agnieszka Bańkowska, dyrektor Wydziału Zdrowia Kujawsko-Pomorskiego Centrum Zdrowia w Bydgoszczy. Spotkała się m.in. z władzami powiatu i przedstawicielami gmin wchodzących w jego skład. Przedstawiła propozycje zmian, jakie powinny zajść w szpitalu.

Czytaj: Badają powiązania nowego dyrektora szpitala w Mogilnie

Powiedziała to, co widzi

Na początku zwróciła uwagę, że odległości między szpitalami w Strzelnie i w Mogilnie, a także Inowrocławiu, nie są duże. We wszystkich funkcjonują oddziały wewnętrzne. Jej zdaniem w powiecie powinien być jeden taki oddział. Inna rzecz to m.in. diagnostyka laboratoryjna, która funkcjonuje zarówno w Mogilnie, jak i w Strzelnie. Placówki warto tak przeorganizować, by w jednym miejscu było laboratorium, a w drugim punkt przyjęć.

Gość z Bydgoszczy poruszył także sprawę Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. Ten posiada perspektywy rozwoju.

- A nasze województwo i społeczeństw starzeje się. Nie jesteśmy dziś rodzinami wielopokoleniowymi, dzieci wyjeżdżają. Kto się nami zaopiekuje - pytała?

Biorąc pod uwagę zapowiedzi ministra zdrowia, w szpitalu muszą zajść zmiany. Nie ma merytorycznych map województwa i powiatu. W przyszłości może być kłopot z funkcjonowaniem w jednym powiecie aż dwóch szpitali. - Mówię to, co widzę, stojąc z boku. Będziecie musieli dostosować się do wymogów - usłyszeli zebrani. Na koniec stwierdziła, że dobrym wyjściem jest to, by postawić na specjalistykę w Mogilnie i "przeorganizować jednostkę w Strzelnie w coś, co będzie na przyszłość rozwojowe".

Działać zgodnie z umową

Przemysław Zowaczk, rajca powiatowy zauważył, że nie powinno mówić się o dwóch szpitalach tylko o lecznicy w Mogilnie i filii w Strzelnie. I tak samo powinno się mówić o oddziale wewnętrznym. - Mówimy o jednym, z częścią na terenie szpitala w Mogilnie - oznajmił.

Dodał, że zmiany pociągną konsekwencje. Przypomniał, że w 2009 roku placówka dostała dofinansowanie z RPO na dofinansowanie m.in. diagnostyki obrazowej i laboratoryjnej.
- I powinno to działać tak, jak jest zapisane w umowie. Jeśli coś zmienimy, będziemy musieli to oddać - powiedział i dodał, że warto zachować to w takiej formie do końca umowy.

Kolejną sprawą jest likwidacja diagnostyki. Jeśli ta zniknie z Mogilna, oznacza to rezygnację z opieki nocnej. Jeśli zniknie ze Strzelna, nie będzie możliwości, by istniały tu oddziały zabiegowe. W sprawie ZOL-u rajca stwierdził z kolei, że jest to placówka niedofinansowana.

- A jeśli to się nie zmieni, jest to dla nas obciążenie, a nie perspektywa. Na sposób jego finansowania nie ma wpływu pani, ani my tu siedzący.

Jego zdaniem w pierwszym rzędzie powinno się postawić na inwestycje w sprzęt i poprawę standardu obsługi. Warto też zastanowić się nad poszerzeniem oferty w obszarach, które są nielimitowane np. na rozwój usług ginekologiczno - położniczych.

Bez przekomarzania się

Głos zajął też Piotr Dubicki, rady z terenu gminy Strzelno. - Odległości, o których pani mówiła między szpitalami to nietrafiony argument. Ludzie w potrzebie dojadą tam, gdzie znajdą pomoc. Pani stwierdziła, że jeśli szpital, to w Mogilnie, nie w Strzelnie. Tak to zrozumiałem. Nie ma i nie będzie przyzwolenia mieszkańców Strzelna na stopniowe wygaszanie szpitala i przenoszenie usług do Mogilna- oznajmił.

Agnieszka Bańkowska powtórzyła, że teraz jest czas na wprowadzenie zmian. Te jej zdaniem są niezbędne, bo jeśli będą realizowane zapowiedzi ministerstwa, może być tak, że lecznica się nie utrzyma. - Zauważyłam, że jest podział na Strzelno i Mogilno. Jak będziecie się przekomarzać, to wszyscy na tym stracą.

Później dodała, że nie ma na razie konkretnych wytycznych dotyczących wspomnianych na początku spotkania map. Zaproponowała, by stworzyć zespół, który nad zmianami będzie pracował merytorycznie i składał się z osób z obu placówek.

Z tym, że trzeba wprowadzić zmiany, zgodził się Wiesław Gałązka, członek zarządu powiatu. Dodał, że narzekania nic nie wniosą i jeśli chodzi o Strzelno i Mogilno, jeden i drugi obiekt muszą być zagospodarowane.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska