Mogilnianin zwrócił uwagę, że miasto wydaje w ostatnich latach sporo pieniędzy na rozbudowę infrastruktury sportowej.
Bieżnia nie dla każdego
W samym mieście powstały dwa kompleksy "Orlik 2012", w tym roku oddano też dwa wielofunkcyjne boiska na wsi - w Marcinkowie i Padniewie.
- A tymczasem nie mogę wejść na stadion "Pogoni", bo jest on zamknięty? Tylko tam jest bieżnia - mówi nasz Czytelnik.
O to dlaczego stadion jest zamykany spytaliśmy Artura Bilewskiego, dyrektora Ośrodka Sportu, Rehabilitacji i Rekreacji.
- Obiekt "Pogoni" nie ma stałego (nocnego) dozorcy, jest tam gospodarz, który chętnie udostępni obiekt po wcześniejszym ustaleniu terminu. Mieliśmy wiele niemiłych doświadczeń: pojawiali się tam ludzie, którzy nie byli zainteresowani sportowym wykorzystaniem płyty boiska, bądź bieżni biegowej. Pojawiali się w ciemnych zakamarkach po zmroku i najzwyczajniej w świecie rozrabiali.
Artur Bilewski wyjaśnia, że stadion od strony boiska nie jest oświetlony. A ośrodek sportu nie chce ponosić odpowiedzialności za ewentualne wypadki, jakie wydarzyłby się tam podczas nieobecności pracowników.
Trzeba się umawiać
- Teren został kilka lat temu ogrodzony, aby uszczelnić te miejsca, w których zdarzały się akty wandalizmu. Rozumiem, że są tacy, którzy chętnie korzystaliby z obiektu, ale jedyne co mogę zaoferować w tej sytuacji to odwiedzanie stadionu wtedy kiedy jest tam gospodarz, indywidualne kontaktowanie się w sprawie godzin - dodaje Artur Bilewski.