Policja mogileńska sprawdza doniesienia o pobiciu siedmiomiesięcznego dziecka.
Mundurowi badają sprawę od kilkunastu dni. Nie informowali opinii publicznej o rzekomym pobiciu malucha, bo nie ma na to dowodów. 5 maja pracownicy służby zdrowia poinformowali, policję o tym, że pod ich opiekę trafiło dziecko, które może być ofiarą przemocy. Dziecko i jego rodzice mieszkają w Mogilnie. Maluch trafił najpierw do lecznicy w Strzelnie, potem przewieziono je do Bydgoszczy.
Wiadomo, że między matką dziecka i jej konkubentem dochodziło do konfliktów. Mężczyzna, który jest ojcem malucha mógł stosować przemoc wobec kobiety. Nie ma jednak dowodów na to, że maltretowane było dziecko.
Mundurowi sprawdzają, czy w rodzinie dochodzi do przemocy i czy cierpi także dziecko.