Policjanci zatrzymali w Mogilnie dwóch braci. Jeden prowadził samochód pod wpływem narkotyków, w aucie znaleziono woreczek z marihuaną.
Młodzi mieszkańcy Mogilna wpadli podczas kontroli drogowej na ulicy Powstańców Wielkopolskich w nocy z soboty na niedzielę. 19-latek, który prowadził hondę civic był pod wpływem narkotyków, co wykazały badania narkotestem.
W samochodzie, którym jechał też 22-letni brat kierowcy znaleziono woreczek z marihuaną. Obaj panowie na resztę nocy trafili do policyjnego aresztu. Zostali zwolnieni dopiero rano po złożeniu wyjaśnień.
Na młodszym z braci ciąży zarzut posiadania narkotyków, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Jeżeli badania krwi potwierdzą, że zażywał narkotyki, odpowie za prowadzenie pod wpływem środka odurzającego co jest przestępstwem.