Studia prawnicze rozpoczął w 1981 roku. Po trzech latach przerwał naukę. Postawił na rodzinę i pracę zarobkową. Na pomysł, by wrócić do nauki, wpadł w wieku 46 lat. Był wtedy po ciężkim wypadku.
- Pracownicy wycinali drzewo. Nie zabezpieczyli terenu. Przechodziłem obok i dostałem gałęzią w głowę. Karetka zabrała mnie do szpitala. Lekarz powiedział, że grożą mi zaniki pamięci, paraliż, wada wymowy, epilepsja. Gdy przebudziłem się po trepanacji czaszki, postanowiłem sprawdzić swoją pamięć. Zacząłem mówić wiersz Norwida. Pamięć jednak nie uciekła - opowiada.
- I po tym wszystkim zdecydowałeś się wrócić na studia? - dopytujemy.
- Chciałem udowodnić sobie, że nie straciłem nic na wartości umysłowej i intelektualnej. Chciałem udowodnić, że mój mózg jeszcze pracuje.
Wybrał prawo na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.
- Dziekan delikatnie zasugerował mi, żebym wybrał lżejszy wydział. Przekonywał mnie, że nie ukończę tych studiów. To jeszcze bardziej zdopingowało mnie do nauki. To rzeczywiście były trudne studia, ale sobie z nimi poradziłem - opowiada.
Studia skończył w wieku 51 lat. Był jednym z najstarszych studentów w historii tego wydziału. - Moje studia ukończyło 26 procent tych, którzy je rozpoczęli. Dla mnie była to więc ogromna satysfakcja - wyznaje.
- Pamiętasz, co czułeś, gdy odebrałeś dyplom? - pytamy.
- Czułem niesamowite przeżycie, a zarazem pustkę. Przytoczę cytat z Norwida: "Szczęście jest między wyciągniętą ręką, a jabłkiem na jabłoni". Kiedy osiąga się cel, pojawia się pytanie: co dalej?
Został ławnikiem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. Udziela porad prawnych ludziom, których nie stać na prawnika.
- Jeżeli widzę, że przychodzi do mnie ktoś bardzo biedny, to nie biorę od niego pieniędzy. Moja sytuacja ekonomiczna nie jest tak tragiczna, żebym musiał na tym zarabiać - zapewnia.
Wie, że na robienie kariery w tym zawodzie jest już za późno. Ma już 57 lat. Ale to nie koniec naukowych wyzwań, jakie sobie stawia. Przygotowuje się do napisania pracy doktorskiej. Przekonuje naszych Czytelników, że nigdy nie jest za późno, by wrócić na studia.
Czytaj e-wydanie »