https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

- Moją córką opiekuje się mężczyzna skazany za gwałt na dziecku

Łukasz Fijałkowski
Fot. Archiwum
Marta ma sześć lat. Mieszka w jednym z podtoruńskich miasteczek. Z mamą i mężczyzną skazanym za gwałt na trzyletniej córce...

Komentuj na forum

Komentuj na forum

Czy polskie prawo i jego urzędnicy dobrze chronią nasze dzieci? Jak oceniają Państwo opisaną sytuację. Czekamy na komentarze na forum.pomorska.pl

- Wiem, że to najgorsze przestępstwo, jakie tylko może być - przyznaje Sławek. - Ale swoje odsiedziałem, odbywałem karę w systemie terapeutycznym. Byłem na odwyku. Karolina już od pierwszego spotkania wiedziała, dlaczego byłem w więzieniu. Nie planowaliśmy związku. Między nami rodziła się przyjaźń. Od czasu do czasu spotykaliśmy się u mnie. Raz czy dwa razy w miesiącu przyjeżdżała z Martą. Wiedziałem, że jeśli ona mnie nie zaakceptuje, nie będę miał prawa być z Karoliną.
Dziecko było priorytetem - dodaje.

Zakaz zbliżania się do dzieci
O Martę postanowiła walczyć babcia. - Bardzo boję się o zdrowie i życie wnuczki - denerwuje się babcia Marty. - Boję się, że za jakiś czas może wydarzyć się coś złego. Może nie teraz, ale kto wie czy za tydzień, miesiąc czy rok nie dojdzie do tragedii. - To, że dzieckiem opiekuje się mężczyzna skazany wcześniej za gwałt, jest bardzo ryzykowne - mówi dr Agnieszka Widera-Wysoczańska, psycholog zajmująca się m.in. leczeniem dzieci po urazach związanych z przemocą seksualną. - Nie znam tego człowieka, ale gdyby do takiej sytuacji doszło na Zachodzie, to miałby on z pewnością, po wyjściu na wolność, zakaz zbliżania się nawet do miejsc, w których bawią się dzieci. Z moich zawodowych doświadczeń wynika, że skazani za tego typu przestępstwa bardzo często znowu je popełniają.

Gdy babci nie udało się przekonać Karoliny, by nie przeprowadzała się z Martą do Sławka zwróciła się o pomoc do policji i prokuratury.

Bo nie ma takich przepisów
Pani prokurator w bardzo specyficzny sposób postanowiła sprawdzić czy Marta jest bezpieczna. - Dostałam wezwanie z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, że mam przyprowadzić dziecko na badanie ginekologiczne - mówi Karolina. - Zgodziłam się, bo chciałam jak najszybciej wyjaśnić tę sytuację, ale prosiłam, żeby z córką najpierw porozmawiał psycholog. Okazało się, że nie ma takiej możliwości. Pani ginekolog była zaskoczona, że dziecko nie jest przygotowane do badania. Marta bardzo płakała. Nie wiedziała, co się dzieje.

Dlaczego psycholog nie rozmawiał z dzieckiem przed badaniem? Zdaniem toruńskiej prokuratury "nie ma przepisów, które by to nakazywały". - Uważam, że dziecko powinno najpierw odbyć rozmowę z psychologiem - mówi dr Agnieszka Widera-Wysoczańska.

- Doradzałabym też wcześniejszy kontakt z pediatrą, bo dzieci przyzwyczajone są do częstych wizyt u niego. Dopiero na podstawie opinii psychologa można rozważyć czy dziecko powinno przejść badanie ginekologiczne. Ale to już jest ostateczność.
- To skandal - mówi prof. Marian Filar, prawnik, specjalista w dziedzinie przestępstw seksualnych. - Co to badanie miało na celu? Przecież przestępstwem jest również dotykanie, a po nim śladów nie ma. Badanie ginekologiczne może jedynie potwierdzić lub wykluczyć czy doszło do stosunku płciowego.

Tymczasem lekarka, która przeprowadziła badanie napisała jednoznacznie, że do molestowania nie doszło.

Marta była przerażona
Z psychologiem w końcu Marta się spotkała, ale trzy tygodnie później, podczas przesłuchania w sądzie. - Nie chciała jechać. Płakała, bo myślała, że będzie musiała sama wejść na salę rozpraw - mówi Karolina.

Przesłuchanie zostało przerwane, bo Marta nie chciała odpowiadać na pytania sądu. - Była przerażona - mówi matka.

Z opinii psychologa
Marta jest zagubiona, ma podwyższony poziom lęku, przeżywa silny stres związany z napiętymi relacjami między matką a babcią i ma zaburzone poczucie bezpieczeństwa. Nie rozumie zachowań dorosłych.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kuba
mama jest zwykła dupą jak można narazac dziecko dla jakiegoś fagasa
M
MELA
MATKA KOMPLETNIE BEZ WYOBRAZNI!!!NARAŻA SWOJE DZIECKO BYLE SOBIE WYGODZIĆ
MOŻE I SWOJE ODSIEDZIAŁ , ALE CZY MOŻNA MU ZAUFAĆ??!!!
G
Gość
pedofilem zostaje si do konca zycia to jest w glowie i tego nikt nie wyleczy co to za matka naraza swoja corke na zly dotyk
Z
Zeb McCain
Swoje już odsiedział. Nie można człowiek karać przez całe życie za błąd sprzed lat.
z
zbulwersowana
wyrodna matka skazująca swoją małą córeczkę na badanie ginekologiczne!!! dla jakiegoś faceta !!! jejku czy ta kobieta ma rozum??? lepiej było sobie darować tego faceta niż narażać swoją córkę na stres
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska