Dlaczego bajki? Bo pokazują ten kawałek życia, który jest ciepły i wypełniony wspaniałymi ludźmi. Bohaterów swoich dokumentalnych filmów Tomek odnajduje tam, gdzie optymistów spotkać trudno: w szpitalu, w ośrodku dla niepełnosprawnych... I za to zbiera festiwalowe nagrody. **
Bohaterami pierwszego "dużego" filmu Tomka Wolskiego są pacjenci jednego z krakowskich szpitali. Starsi ludzie, schorowani, a mimo to uśmiechnięci i żartujący, chętnie mówiący o swoim życiu. Czasem barwnym, czasem po prostu normalnym. Ich opowieści słucha również uśmiechnięta i również żartująca doktor Anna. Lekarka
całkiem jak z serialu "Na dobre i na złe"
Z tą różnicą, że krakowskiej "Kliniki", bo tak zatytułowany jest film Tomka, nie wymyślił scenarzysta, nie ma w niej aktorów i wyuczonych na pamięć dialogów, są tylko prawdziwi ludzie i prawdziwe sytuacje.
- Pół roku zajęło mi odnalezienie takiego szpitala i takich ludzi - przyznaje Tomek - ale nie chciałem robić filmu o pierwszej z brzegu lekarce, albo pacjentach. Chciałem go zrobić o kimś wyjątkowym. Niestety, "śmieszne" jest to, że w naszych smutnych czasach, za wyjątkowych postrzegamy lekarzy, którzy są ciepli, mili, wyrozumiali, którzy potrafią słuchać, mają poczucie humoru, czasem czarne poczucie humoru... Wyjątkowi są także pacjenci, którzy nie narzekają na to, że ich boli, że nie mają pieniędzy, że nie wystarcza mi na leki... Niestety, takich ludzi jest niewielu, takich miejsc jest niewiele, a ja chciałbym, aby było ich więcej. Dlatego ten film po części jest bajką.
Takie spojrzenie na świat przyniosło Tomkowi i jego "Klinice" cały szereg nagród. Która jest dla niego najważniejsza?
- Właściwie wszystkie są ważne. Chociaż... Fajna jest nagroda z Hiszpanii, imienia Jeana Vigo, dokumentalisty z lat 30., reżysera, którego twórczość tylko "liznąłem" i nawet jej tak do końca nie znam. Za to wręczała mi ją kuzynka Vigo - przyznaje Tomek - Ważna jest także nagroda na festiwalu Era Nowe Horyzonty, bo przyznała ją publiczność.
Nagrody i świetne recenzje
"Kliniki" przetarły Tomkowi szlak. Na antenę telewizji publicznej, która wyemitowała film, ale także do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, który przyznał początkującemu dokumentaliście pieniądze na następny dokument. Film "Złota rybka" jest już na ukończeniu. Jego bohaterami są podopieczni domu pomocy społecznej. Będzie to opowieść o kolorowym świecie osób upośledzonych.
O powrocie do Grudziądza Tomek raczej nie myśli. Ale czy chodzi mu po głowie pomysł nakręcenia filmu w swoim rodzinnym mieście?
- Aby nakręcić film muszę coś poczuć, coś musi mi się spodobać, a dziś w Grudziądzu za mało bywam i nie spotykam na ulicach fajnych ludzi - oczywiście, poza najbliższymi - nie znam też fajnych miejsc. Dziś jest to dla mnie zupełnie inny Grudziądz niż w czasach kiedy chodziłem do liceum, to po części jest już dla mnie obce miasto.
Pomysł na nakręcenie filmu w Grudziądzu i o grudziądzaninie jednak był.
- Nie wyszło, ale nie żałuję, bo ten bohater musiałby wyjechać z miasta, a miejsce, w którym tak lubił pracować, zostało przeznaczone do rozbiórki. To musiałby być bardzo smutny film - mówi reżyser.
raster1---
internet
Informacje o Tomku Wolskim i jego twórczości, także krótkie etiudy i zwiastuny filmów, znaleźć można na stronieinternetowej www.tomaszwolski.com
raster2---
Wybrane nagrody za film "Klinika":**
- Międzynarodowy Festiwal Filmowy "Era Nowe Horyzonty" - nagroda główna w kategorii filmów dokumentalnych,
- Międzynarodowy Festiwal Filmów Dokumentalnych "Punto de Vista" - Nagroda Jeana Vigo dla najlepszego reżysera
- Slamdance on the Road - nagroda główna, n 16. DokumentART - Grand Prix,
- Festiwal Filmów Komediowych i Niezależnych BAREJAda - nagroda dla studenckiego filmu dokumentalnego,
- 5. Multimedia Festiwal Filmów Optymistycznych HAPPY END - nagroda w kategorii dokumentalny film studencki
- V Międzynarodowy Festiwal Filmowy OFENSIVA - Srebrna Iglica