https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Montowo. W świetlicy z unijnym znakiem nie ma czasu na nudę

Bogumił Drogorób
W piłkarzyki grają i chłopcy, i dziewczęta.
W piłkarzyki grają i chłopcy, i dziewczęta. Fot. Bogumił Drogorób
Świetlica wiejska tętni życiem. Zimowe ferie są doskonałą okazją. Nie jedyną.
W piłkarzyki grają i chłopcy, i dziewczęta.
W piłkarzyki grają i chłopcy, i dziewczęta. Fot. Bogumił Drogorób

W piłkarzyki grają i chłopcy, i dziewczęta.
(fot. Fot. Bogumił Drogorób)

Na świetlicę zapracowały przede wszystkim panie z Koła Gospodyń Wiejskich Montowo. Założyły stowarzyszenie, wniosek napisały - zgodnie z europejskimi procedurami - na i poszło.

Od początku sprawy pilnowała Barbara Szymańska, sołtys Montowa od... 25 lat!!! Przedsiębiorcza kobieta miała codziennie przed oczami budynek parterowy, pustostan, przypominający barak. Uznała, że to dobre miejsce.

Jej dynamiczna postawa spowodowała, że szybko zjednała sobie panie z Koła Gospodyń Wiejskich, a tak silną grupą już łatwo było przekonać władze gminne.
Mówiąc krótko - od ostatniego lata świetlica działa. Ale nie tylko i wyłącznie na potrzeby pań, ale również całej wiejskiej społeczności.

Perspektywa zimowych ferii była doskonałą okazją, żeby zająć się dziećmi.

Dzisiaj w świetlicy spędzają czas wolny pod okiem Bożeny Sławińskiej, realizującej program plastycznego wychowania opracowany przez Danielę Zawadzką.

W kuchni rządzą, po domowemu, Elżbieta Budzińska i Małgorzata Kwaśniewska. - Nikogo nie musiałyśmy przekonywać. Nikt nie pytał za ile, jak długo, nie marudził, że nie ma czasu. Dla dzieciaków trzeba mieć czas zawsze - mówi Barbara Szymańska. - Ja już o dziesiątej jestem tu, na miejscu, żeby wszystko grało jak należy, żeby dzieciakom smakowało, żeby buzie były uśmiechnięte, żeby miały co wspominać.

To się udaje. Kończy się pierwszy tydzień ferii w powiecie nowomiejskim. Nie we wszystkich wsiach pomyślano o organizacji zimowej zabawy dla uczniów. Wyjątkiem są wsie gminne. No i Montowo, wieś na pograniczu powiatów nowomiejskiego, iławskiego i działdowskiego. Choć daleko, to przecież zawsze na reporterskim szlaku, blisko naszych dziennikarskich zainteresowań.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska