W piątek w prokuraturze usłyszeli zarzut dokonania rozboju i zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Może im grozić kara dożywotniego więzienia.
Przypomnijmy. 29 stycznia około godziny 23.00 dyżurny chełmżyńskiej policji odebrał telefon alarmowy, w którym rozmówca poinformował go o mężczyźnie leżącym przy jednym z domów na ulicy Rybaki w Chełmży. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon, zaś mundurowi ustalili, że urazy, jakie posiada zmarły świadczą o tym, iż do jego śmierci mogły przyczynić się inne osoby.
Funkcjonariusze ustalili, że nieżyjący to 53-letni mieszkaniec Chełmży.
Przeczytaj również: Morderstwo w Chełmży? Nie żyje 53-latek. Cztery osoby zostały zatrzymane
Niespełna godzinę później zatrzymano cztery osoby - trzech mężczyzn w wieku 24, 26 i 40 lat oraz 41-letnią kobietę.
Wszyscy zatrzymani mężczyźni byli pijani - mieli od 2 do 3 promili alkoholu.
Wszystkie przeprowadzone przez policję pod nadzorem prokuratury czynności wykazały, że do śmierci mieszkańca Chełmży przyczynili się dwaj bracia w wieku 24 i 42 lata - również pochodzący z Chełmży.
W piątek mężczyźni usłyszeli zarzut dokonania rozboju i zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
Prokurator wnioskował dzisiaj (1 lutego) o tymczasowe aresztowanie obu mężczyzn. Sąd na specjalnym posiedzeniu w tej sprawie podzielił zdanie oskarżyciela i zdecydował o natychmiastowym umieszczeniu podejrzanych w areszcie śledczym. Na razie będą tam przebywać przez najbliższe trzy miesiące.
Może im grozić kara dożywotniego więzienia.
Czytaj e-wydanie »