Szczególne podziękowania należały się Leszkowi Kąkolowi za zdobycie na Mistrzostwach Polski Morsów w Pływaniu Ekstremalnym: srebrnego medalu na dystansie 25 m stylem dowolnym oraz na 50 m stylem klasycznym; brązowego medalu na dystansie 25 m stylem klasycznym oraz 50 m stylem dowolnym. Kąkol za te medale dostał tytuł Supermorsa za 2015 r. Morsy dostały drobne upominki. To było bardzo miłe spotkanie.
Sępolanie opowiadali, jak to jest być morsem i oczywiście zachęcali do pójścia ich śladem. Kto wie, może samorządowcy pokażą, że także ci, co większość czasu spędzają za biurami w ciepłych pomieszczeniach też są odważni i gotowi na ekstremalne doświadczenia.
Morsem można zostać w każdym wieku. Gdy wskakuje się do wody, wszyscy są równi. Nie jest istotne, jakie noszą garnitury, tylko to, czy są w stanie przełamać lęk.
Sępolanie mieli ostatnio okazję podziwiać morsy w akcji. 1 stycznia na Jeziorze Sępoleńskim byli świadkami zimowego szaleństwa sępoleńskich morsów w składzie: Kinga Burczyk, Tomasz Leśniewski i Roman Chajek.
Zabawa odbywała się już po raz trzeci i wzbudziła bardzo duże zainteresowanie i podziw, bo to pasja zdecydowanie oryginalna dla zwykłego człowieka. Pewnie za rok zażywających kąpieli w lodowatej wodzie będzie więcej. Może dołączą samorządowcy. W Tucholi przykład dał starosta Michał Mróz.