Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Most na Trasie Uniwersyteckiej imienia prof. Jana Czochralskiego?

Jarosław Chrostowski
Most na Trasie Uniwersyteckiej nawiązuje bryłą do metody Czochralskiego hodowania kryształów. Pylon Omega to tygiel, z którego wyciągany jest kryształ - pylon Lambda.
Most na Trasie Uniwersyteckiej nawiązuje bryłą do metody Czochralskiego hodowania kryształów. Pylon Omega to tygiel, z którego wyciągany jest kryształ - pylon Lambda. Jarosław Chrostowski
Profesor Jan Czochralski, twórca metody hodowli monokryształów, wynalazku o fundamentalnym znaczeniu dla całej współczesnej cywilizacji, powinien być dla Bydgoszczy i regionu tym, kim Mikołaj Kopernik dla Torunia.

Jarosław Chrostowski

Autor jest dziennikarzem i redaktorem
zajmującym się popularyzacją w kraju i na świecie osiągnięć czołowych polskich instytucji naukowych. Absolwent VI Liceum Ogólnokształcącego w Bydgoszczy i Wydziału Fizyki Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Teraz, dokładnie w tej chwili, na świecie działa miliard komputerów osobistych. W kieszeniach mamy kilka miliardów telefonów komórkowych, mniej więcej po jednym na każdego mieszkańca planety. Nikt nie podejmie się oszacowania liczby zegarków elektronicznych, pendrajwów, konsol do gier, kamer, aparatów fotograficznych, kuchenek mikrofalowych, radioodbiorników, telewizorów, samochodów z elektroniką czy sprzętu medycznego.

Przyrządy półprzewodnikowe są wszędzie, a wraz z nimi kryształy profesora Jana Czochralskiego, zmarłego 60 lat temu mieszkańca Kcyni.

Czytaj: Kcynia. Wielki powrót prof. Czochralskiego

Kcynia jest małym miastem, o ograniczonych możliwościach promocji. Sama nigdy nie wypromuje postaci prof. Czochralskiego. Co innego Bydgoszcz. Nie jest ona co prawda bezpośrednio związana z prof. Czochralskim, ale w końcu z Osowej Góry do Fordonu mamy tak samo daleko, jak do Kcyni. I ta bliskość obu miast może i powinna być usprawiedliwieniem zaangażowania Bydgoszczy w promocję człowieka nazywanego praojcem współczesnej elektroniki. Dlaczego taką promocję warto robić - i jak mogłaby ona wyglądać?

Zobacz też: Kcynia. Konkurs na logo Roku Czochralskiego wygrał artysta z Mazowsza

Na tym nie można stracić

Spójrzmy na Toruń. Ściąga turystów z całego świata jako miasto narodzin człowieka, który "wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię". Odkrycie Kopernika miało fundamentalne znaczenie dla naszego rozumienia budowy Wszechświata. Ale to odkrycie niemal nieprzydatne w codziennym życiu! Wynalazek prof. Czochralskiego ma zupełnie inny charakter. Diametralnie zmienił właśnie naszą codzienność. Zniszczenie kryształów Czochralskiego oznaczałoby cofnięcie cywilizacji o półtora wieku. Nie posłuchamy radia, nie obejrzymy telewizji, nie skorzystamy z internetu. Nie uruchomimy większości samochodów. Samoloty pospadają, pociągi się pozderzają lub utkną w polu. W szpitalach pozbawionych aparatury medycznej zaczną masowo umierać pacjenci. Znika transport, wraz z nim żywność. Następuje całkowita dezorganizacja życia. Nie ma żadnej przesady w stwierdzeniu, że kryształy Czochralskiego tworzą świat cywilizacji XXI wieku.

W tym momencie widać już pierwsze zyski z zaangażowania Bydgoszczy w promocję prof. Czochralskiego. Toruń wabi turystów Kopernikiem - tym od fundamentalnego odkrycia teoretycznego. Bydgoszcz z Kcynią wabiłyby ich Czochralskim - tym od prawdopodobnie najbardziej praktycznego wynalazku dzisiejszego świata. Razem, jako region, promowalibyśmy gigantów nauki o cudownie dopełniających się zasługach. W tej promocji moglibyśmy się dopełniać i my. Toruń mógłby zachęcać swoich turystów do odwiedzenia "miasta człowieka, który stworzył kryształy", Bydgoszcz mogłaby zachęcać swoich turystów do odwiedzenia "miasta człowieka, który ruszył Ziemię" oraz, oczywiście i obowiązkowo, rodzinnego miasta prof. Czochralskiego - Kcyni. Nasi wielcy uczeni łączyliby region. Na tym nie można stracić.

Coś czego nie ma na świecie

Turysta potrzebuje namacalnych atrakcji. Taką atrakcją mogłoby być nowoczesna, interaktywna ekspozycja: eksploratorium kryształów. Kryształy to przecież temat niezwykle wdzięczny do popularyzacji i efektowny do zaprezentowania w praktyce. Umiejętnie zaprojektowane stanowiska - jest tu ogromne pole do popisu! - mogłyby zabierać odwiedzających w zapierającą dech w piersiach podróż przez świat kryształów. Nie miejsce tu na przedstawianie możliwych ekspozycji. Ważne, że takie eksploratorium byłoby ogromną atrakcją. Nie ma takiego w Polsce. Nie ma na świecie. To naprawdę byłoby turystyczne "coś".

Eksploratorium kryształów nie może powstać w Kcyni, do której dociera niewielu turystów. Jednym sensownym miejscem na jego budowę jest Bydgoszcz. Konkretniej: Wyspa Młyńska. W jej renowację zainwestowaliśmy ponad 200 mln złotych. Unikatowe w skali świata eksploratorium w potężnym stopniu wzmocniłoby wartość turystyczną Wyspy, przyczyniając się do efektywniejszego wykorzystania już zainwestowanych w nią pieniędzy.

Bydgoskie eksploratorium powinno koncentrować się na nauce i jej zastosowaniach. Dostarczałoby tylko podstawowej wiedzy na temat osoby Profesora, po szczegóły kierując do obiektów i ekspozycji biograficznych w pobliskiej Kcyni. Nietrudno byłoby też o powiązanie z Toruniem. Np. półprzewodnikowe detektory krzemowe z warszawskiego Instytutu Technologii Elektronowej były użyte do potwierdzenia istnienia pierwiastka o liczbie atomowej 112. Gdzie związek z Toruniem? Cóż, pierwiastek 112 nosi nazwę... copernicium. Inne powiązanie? Choćby słynne półprzewodnikowe detektory podczerwieni z ożarowskiej firmy VIGO System. To przecież podczerwone oczy jeżdżącego po Marsie łazika Curiosity! A jak dolecieć na Marsa bez znajomości prawdziwej budowy Układu Słonecznego? W analogiczny sposób toruńskie ekspozycje związane z odkryciem Kopernika mogłyby nawiązywać do prof. Czochralskiego i Bydgoszczy z Kcynią.

Eksploratorium - sensowne, z rzeczywiście mądrze i atrakcyjnie zaprojektowaną ekspozycją - wymagałaby niemałych pieniędzy. Ale Europa stawia na gospodarkę opartą na wiedzy i naukę pracującą dla społeczeństwa. Trudno uwierzyć, by znalezienie środków na budowę, wyposażenie i użytkowanie eksploratorium kryształów było specjalnym problemem, zwłaszcza w kontekście faktu, że przyszły rok ONZ ogłosiła Międzynarodowym Rokiem Krystalografii.
Eksploratorium otwiera Bydgoszczy i Kcyni drogę do stałej i taniej promocji. Działalność eksploratorium może (i powinna) być źródłem licznych informacji prasowych, które z całą pewnością cieszyłyby się zainteresowaniem mediów krajowych i może nie największym, ale trudnym do zignorowania mediów zagranicznych.

Wyspa Młyńska z eksploratorium kryształów. Obok Opera Nova ze znakomitymi warunkami konferencyjnymi. Kawałek dalej dwa bydgoskie uniwersytety o rosnących ambicjach. Potencjał tkwiący w tym połączeniu widać natychmiast. To okazja choćby do otwartych prelekcji z zakresu techniki i nauk ścisłych - prelekcji tak brakujących w Bydgoszczy. To okazja do wystaw. Pokazów. Konferencji. Pomysły można mnożyć i mnożyć.

Most - wielki model metody Czochralskiego

Ważnym elementem promocyjnym staje się w tej sytuacji most na Trasie Uniwersyteckiej w Bydgoszczy. Wykorzystajmy fakt, że decyzja dotycząca jego nazwy jeszcze, formalnie, nie zapadła. Jako miasto z całą pewnością znajdziemy wiele metod godnego uhonorowania innych, dotychczas zgłoszonych kandydatur. Most powinien być jednak mostem prof. Czochralskiego, bo - zupełnym przypadkiem - jego bryła nawiązuje do hodowli monokryształów metodą Czochralskiego. W metodzie tej mamy tygiel z substancją roztopioną w wysokiej temperaturze. W tyglu zanurzamy pręt z niewielkim kryształem - zarodkiem krystalizacji. Pręt następnie powoli wyciągamy i wokół zarodka narasta kryształ, który przyjmuje formę walca (zakończonego stożkiem z prętem).

Przeczytaj również: Trasa Uniwersytecka w Bydgoszczy ma duży poślizg

Popatrzmy na most na Trasie Uniwersyteckiej. Pylon Omega to brzegi tygla, pylon Lambda to wyciągany kryształ. W rzeczywistości mamy więc już w Bydgoszczy most-reklamę krystalografii. Teraz wystarczy nazwać go imieniem prof. Czochralskiego. Co otrzymujemy? Narzędzie promocji turystycznej miasta i regionu. Gigantyczne narzędzie. W przenośni i dosłownie.

Most Czochralskiego - z imienia i formy - to coś, czym można i należy wabić turystów. Ale równie ważny jest efekt wizerunkowy. Imponujący most Czochralskiego na Trasie Uniwersyteckiej, prowadzącej obok nowo wybudowanej biblioteki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego - to musi robić wrażenie. Zwłaszcza na gościach korzystających z bydgoskiego Portu Lotniczego. Biznesmen przylatujący w interesach, naukowiec z Harvardu lub innego Cambridge ściągnięty do nas po latach starań. Chcielibyśmy, aby rozmowy z takimi gośćmi odbywały się w korzystnym klimacie. A ten ma sporą szansę pojawić się samoczynnie, przy okazji zwykłego przejazdu mostem Czochralskiego.

Zobacz też: Most na Trasie Uniwersyteckiej będzie nosić imię króla Zygmunta III Wazy?

Czochralski i Kopernik spajają region

Renowacja Wyspy Młyńskiej, budowa Trasy Uniwersyteckiej z mostem, rozbudowa bydgoskiego Portu Lotniczego. Ponad pół miliarda publicznych złotych w inwestycjach pośrednio lub bezpośrednio związanych z turystyką to ogromne pieniądze. Jako rozsądni gospodarze powinniśmy teraz wszelkimi sposobami dążyć do zwiększenia zainteresowania turystów miastem i regionem. Tu nie ma miejsca na kompromisy. Nie stać nas na marnowanie potencjału promocyjnego naszych największych inwestycji. Po prostu. A zwłaszcza nie stać nas na reklamę negatywną - i to na drodze prowadzącej do/z lotniska, które jest naszym coraz istotniejszym oknem na turystyczny świat.

Dlatego most na Trasie Uniwersyteckiej powinien nosić imię prof. Jana Czochralskiego. Dlatego nadanie tego imienia powinno być tylko pierwszym krokiem ku budowie regionu Kopernika i Czochralskiego.

Bydgoszcz powinna postawić na profesora Czochralskiego. Dla dobra swojego i dla dobra regionu - bo ma ambicję ten region spajać. Czy postawi? Przekonamy się. Na ramionach gigantów i można, i należy budować. Ale by to robić, na te ramiona trzeba się najpierw umieć wspiąć.

Zapraszamy do dyskusji na naszym forum.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska